Aż o 8,1 proc. drożeją we wtorkowym handlu papiery J.W. Construction, po tym jak akcjonariusze spółki zdecydowali o podniesieniu kapitału. Deweloper był od lat na cenzurowanym z powodu relatywnie wysokiego na tle branży zadłużenia. Jak wskazuje analiza techniczna, potencjał odbicia jest wciąż znaczący.
Po tym jak notowania spółki odbiły się z zanotowanego w marcu historycznego minimum (3,15 zł), mają szansę dojść do górnego ograniczenia opisującej trwającą od siedmiu lat bessę formacji klina zniżkującego (5,80 zł). To oznacza 55-procentowy potencjał zwyżek w porównaniu z wtorkowymi notowaniami. W razie gdyby odbicie się jednak załamało, to pocieszeniem dla byków może być fakt, że potencjał zniżek jest dużo mniejszy. Ewentualna korekta nie powinna zajść dalej niż 3,05 zł, gdzie wypada dolne ograniczenie formacji klina.
Formacja klina na wykresie notowań J.W. Construction. Źródło: Bloomberg.
