"Sądzę, że zgodnie z zasadami rozsądku i doświadczenia, takim doświadczeniem była choćby afera hazardowa, wszystko wskazuje na to, że stało się dobrze. Albo finansowanie z budżetu, albo korupcja na wielką skalę - innego wyjścia nie ma" - powiedział Jarosław Kaczyński dziennikarzom w Sejmie po głosowaniu.
Kaczyński zaznaczył, że ograniczenie finansowania partii oznaczałoby, że "jedyna realna partia opozycyjna" miałaby radykalnie ograniczone możliwości działania. "To jest droga ku sytuacji rosyjskiej. Dobrze się stało, że to nie zostało uchwalone" - ocenił.
Kaczyński był też pytany o swoją utarczkę słowną z premierem Donaldem Tuskiem, który powiedział w piątek w Sejmie, że historia korupcji w Polsce to historia wszystkich partii. Jak mówił, "najciszej w tej sprawie powinni siedzieć posłowie PiS". Prezes PiS Jarosław Kaczyński, replikując z trybuny sejmowej, zapowiedział, że jeśli Tusk nie odwoła tych słów, to on wytoczy mu proces.
Kaczyński mówił później dziennikarzom, że Tusk, jeżeli "będą obowiązywały normalne reguły", przegra sprawę w sądzie.
Prezes PiS był też pytany czy do korupcji politycznej nie dochodziło za
rządów PiS np. w trakcie negocjacji wiceprezesa partii Adam Lipińskiego z
posłanką Samoobrony Renatą Beger. "Sprawa Beger, która jest często przytaczana,
to była sytuacja, w której to pani Beger proponowała różne rzeczy i otrzymała
odpowiedź negatywną. Więc tam żadnej korupcji nie było" - podkreślił
Kaczyński