Kandydaci idą łeb w łeb

DI, "Rz", "DGP", "GW"
opublikowano: 2010-07-02 10:13

Piątkowa prasa polska żyje wyborami. Każdy dziennik publikuje wyniki sondaży lub opinie ekspertów.  Każdy ma inne zdanie. Wniosek? Kandydaci faktycznie idą łeb w łeb.

Piątkowa prasa w żaden sposób nie rozjaśnia nam obrazu przed wyborami. Co dziennik, to inny sondaż oraz inny wynik.

„Rzeczpospolita”: Remis, ale wygra Kaczyński

Zaczęło się w czwartek wieczorem, gdy dziennik „Rzeczpospolita” opublikował wynik sondażu przeprowadzonego przez GfK Polonia. Wynik sondażu to remis 45:45 proc., ale o żeby się o tym dowiedzieć, trzeba było dotrwać do końca tekstu. Pierwsze zdanie brzmiało: „"Tuż przed II turą kandydat PiS objął prowadzenie w wyborczym wyścigu", a sam dziennik na głównej stronie podaje 49 proc. dla Jarosława Kaczyńskiego, 47 proc. dla Bronisława Komorowskiego. I tłumaczy, że „wynik sondażu uzupełniono analizą rezultatu pierwszej tury, prognozowanych przepływów elektoratów i kryteriów demograficznych. Odrzucono osoby, które 4 lipca nie będą w miejscu zamieszkania, a nie pobrały zaświadczenia uprawniającego do głosowania”.

„Dziennik”: Wyraźna przewaga Komorowskiego

"Dziennik" publikuje na pierwszej stronie wyniki analizy wykonanej przez instytut Homo Homini. Z sondażu telefonicznego wykonanego na próbie 1203 respondentów 1 lipca wynika, że 53,2 proc. głosów zamierza zagłosować na Bronisława Komorowskiego, 42,0 proc. na Jarosława Kaczyńskiego, zaś 4,1 proc. jeszcze nie wie.

„Gazeta Wyborcza”: Idą równo, łeb w łeb

„Wyborcza” nie zamówiła sondażu. Zrezygnowała świadomie, ponieważ „przed pierwszą turą wyniki badania telefonicznego PBS DGA odbiegały znacząco od wyników wyborów”. Dlatego „GW” postanowiła zamiast sondażu przedstawić prognozy trzech ekspertów. I tak Ryszard Pieńkowski, wiceprezes PBS DGA, uważa, że kandydaci idą łeb w łeb, a ich szanse szacuje na 50:50. Prof. Radosław Markowski Daje 53:47 dla Komorowskiego, zaś prof. Janusz Czapiński 51,5:48,5 dla Komorowskiego.

„PB” nie zlecało sondaży. Zapytaliśmy przedsiębiorców, co sądzą o kandydatach. W dużym skrócie – uważają oni, że Szef PiS nie zbawi polskiej gospodarki.