Kapitał pożyczy Jessica

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2012-02-27 00:00

Przybywa zainteresowanych unijnym wsparciem zwrotnym. W ubiegłym roku budżet złożonych wniosków przekroczył alokację finansową

Choć pożyczki, gwarancje i kredyty udzielane m.in. przez Bank Gospodarstwa Krajowego to ciągle nowość na polskim rynku, zainteresowanie nimi jest duże.

— Dotacje unijne powoli się kończą. Ponadto spowolnienie gospodarcze i trudności z uzyskiwaniem kredytów komercyjnych sprawiają, że przedsiębiorcy zaczynają szukać nowych źródeł finansowania przedsięwzięć — mówi Joanna Gilewska, zastępca dyrektora departamentu projektów europejskich w F5 Konsulting.

W partnerstwie

Coraz większą popularnością na polskim rynku cieszy się program Jessica, którego celem jest wspieranie inwestycji na obszarach miejskich, m.in. w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.

— Finansowanie odbywa się za pomocą instrumentów zwrotnych (pożyczki, gwarancje), dzięki czemu pieniądze mogą być wielokrotnie wykorzystane — mówi Szymon Woźniak z firmy Talento.

Jak tłumaczy Michał Piaszczyk, menedżer w firmie Eurosto, wartość pożyczki może stanowić maksymalnie 75 proc. kosztów projektu, a okres spłaty — 20 lat. Jej oprocentowanie ustalają indywidualnie Fundusze Rozwoju Obszarów Miejskich. Z programu Jessica mogą skorzystać prywatni przedsiębiorcy, jednostki samorządu terytorialnego oraz spółki komunalne. Kapitał przekazywany jest m.in. na projekty związane z rewitalizacją, turystyką, transportem, odnawialnymi źródłami energii, kulturą i edukacją. Jak tłumaczy Joanna Gilewska, prowadzone przedsięwzięcia muszą jednak łączyć elementy komercyjne i społeczne.

— Powinny z jednej strony przynosić zysk, który pozwoli spłacić pożyczkę, a z drugiej realizować cele społeczne — mówi Joanna Gilewska.

Iwona Sajewska, doradca ds. finansowania inwestycji w Metropolis Doradztwo Gospodarcze, tłumaczy, że Jessica w Polsce została wyodrębniona z pieniędzy dostępnych w ramach regionalnych programów operacyjnych na lata 2007-13, przeznaczonych na rozwój miast.

— W województwie wielkopolskim pula 293 mln zł pochodzi z dwóch działań Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-13 (1.4 Wsparcie przedsięwzięć powiązanych z regionalną Strategią Innowacji i 4.1 Rewitalizacja obszarów miejskich) — mówi Iwona Sajewska.

Wyjaśnia, że organizatorami w ramach poszczególnych naborów są Fundusze Rozwoju Obszarów Miejskich (FROM).

— W woj. wielkopolskim jest to Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) — wskazuje Iwona Sajewska. Zdaniem ekspertów, Jessica wpłynie na poprawy współpracy inwestorów prywatnych z partnerami publicznymi. Lesław Janowicz, menedżer ds. środowiskowych i OZE z PNO Consultants, dodaje, że projekty realizowane w ramach inicjatywy charakteryzuje duże zróżnicowanie.

— Mogą dotyczyć m.in. centrów handlowych, inkubatorów przedsiębiorczości, powierzchni biurowych, akademików, hoteli, parkingówpodziemnych, mieszkań socjalnych — mówi Lesław Janowicz.

Dostępność opcji

Coraz większą popularnością w Polsce cieszy się także kredyt technologiczny, udzielany w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka (działanie 4.3).

— Ostatni, grudniowy nabór zakończył się już po jednym dniu, gdy wartość zgłoszonych projektów osiągnęła poziom 90 proc. dostępnej alokacji — mówi Monika Semenowicz, konsultantka ds. Funduszy UE w ECDF.

Jak tłumaczy, wynikiem zastosowania kredytu w firmie musi być powstanie nowego lub udoskonalonego produktu. Maksymalna kwota dofinansowania wynosi 4 mln zł. Bartosz Szczygieł z firmy FBC tłumaczy, że kredyt pozwala na uzyskanie premii technologicznej, która jest wypłacana po zakończeniu realizacji projektu. Powoli przybywa także zainteresowanych programem Jeremie.

— Jego celem jest pomoc w kreowaniu aktywności gospodarczej przedsiębiorców, poprzez udzielenie im zewnętrznego finansowania — mówi Bartosz Szczygieł. Głównymi odbiorcami programu są przedsiębiorstwa znajdujące się w początkowej fazie rozwoju, które np. ze względu na brak historii kredytowejmają problemy z uzyskaniem wsparcia przez instytucje komercyjne.

Kryzys niestraszny

Jak podkreślają specjaliści, mimo spowolnienia gospodarczego firmy nie zrezygnowały z inwestycji.

— Paradoksalnie, są jeszcze bardziej zainteresowane podnoszeniem własnej konkurencyjności, wprowadzaniem na rynek nowych produktów i podnoszeniem ich jakości — mówi Szymon Woźniak z firmy Talento. Coraz chętniej sięgają też po instrumenty pomocy zwrotnej. I mają w czym wybierać.

— W 2012 r. osoby rozpoczynające działalność gospodarczą będą mogły skorzystać z mikropożyczki w ramach działania 6.2 Wsparcie oraz promocja przedsiębiorczości i samozatrudnienia PO KL — mówi Michał Piaszczyk. 14 projektów, związanych z utworzeniem funduszy pożyczkowych i poręczeniowych skierowanych do przedsiębiorstw, dofinansowało Małopolskie Centrum Przedsiębiorczości w ramach konkursów dla instytucji otoczenia biznesu.

— Zostały one ogłoszone w ramach Schematu 2.1 D (MRPO) na lata 2007-13 — Wsparcie funduszy zwrotnych, przeznaczonych dla przedsiębiorstw — mówi Rafał Solecki, dyrektor Małopolskiego Centrum Przedsiębiorczości.