Kapitał z Ameryki płynie już do Europy

Mariusz Potaczała
opublikowano: 2002-11-12 00:00

W tym tygodniu złoty powinien utrzymać silny kurs. Notowania pary EUR/PLN w okolicy 3,9750 można wykorzystać do sprzedaży euro.

Na początku tygodnia za dolara płacono jeszcze 3,99 zł. W piątek już tylko 3,92 zł. Osłabienie waluty amerykańskiej na rynkach zagranicznych doprowadziło do spadku kursu USD/PLN do dziesięciomiesięcznego minimum. Kurs EUR/PLN wahał się w ciągu tygodnia w przedziale 3,95-3,99. Aprecjacja złotego względem walut to wynik zdecydowanego osłabienia dolara na rynkach zagranicznych.

Dysproporcja w stopach procentowych pomiędzy Eurolandem a USA wpływa pozytywnie na nastawienie inwestorów wobec euro. Główna stopa w strefie euro jest o 2 pkt procentowe wyższa niż USA. Taka sytuacja będzie dalej sprzyjać umacnianiu się euro. Dzięki wyższym stopom do strefy euro zwiększać się będzie napływ kapitału. Już widać, że po obniżkach Fed pieniądze z USA przenoszą się do bezpiecznej Europy, gdzie stopy procentowe nadal są relatywnie wysokie w porównaniu z USA.

Długoterminowe oczekiwania TMS dotyczące aprecjacji euro potwierdziły się w minionym tygodniu. Po większej niż oczekiwano redukcji stóp w USA dolar osłabił się w relacji do wszystkich kluczowych walut. Kurs EUR/USD ponownie przekroczył parytet 1: 1 zwyżkując do 3,5-miesięcznego maksimum na poziomie 1,0130. Notowania USD/JPY spadły natomiast do poziomu 120,30.

Środowa decyzja Zarządu Rezerwy Federalnej USA zaskoczyła większość inwestorów. Stopy procentowe w USA spadły o 50 punktów bazowych. Rynek oczekiwał, że stopy spadną o 25 pkt baz. Główna stopa procentowa w USA to już 1,25 proc, natomiast stopa dyskontowa wynosi 0,75 proc. W uzasadnieniu decyzji Fed poinformował, że niebezpieczeństwa dalszego osłabienia wzrostu gospodarczego i inflacji są zrównoważone, a zdecydowane cięcie stóp powinno pomóc gospodarce przejść przez okres słabości. Równocześnie jednak Fed dał do zrozumienia, że była to ostatnia decyzja o redukcji stóp i w najbliższym czasie amerykański bank centralny nie zamierza już obniżać kosztów pieniądza.

Europejski Bank Centralny (ECB) nie zdecydował się na podobny krok. Prezes ECB, Wim Duisenberg powiedział, że na posiedzeniu rada banku szczegółowo omawiała niepewne perspektywy wzrostu gospodarczego i możliwość obniżki stóp. Jednak w obliczu znacznych niepewności w sprawie przyszłego tempa wzrostu gospodarczego i jego wpływu na średnioterminowe perspektywy inflacyjne, rada nie zdecydowała się na obniżenie stóp procentowych. Podobną decyzje jak ECB podjęły również Bank Anglii i Narodowy Bank Szwajcarii.

Po wydarzeniach ostatniego tygodnia EUR/USD znalazł się w silnym, krótkoterminowym trendzie wzrostowym. Przebicie w tym tygodniu oporu na poziomie EUR/USD 1,0130 otworzy drogę do aprecjacji euro do poziomu 1,0210. Spadki EUR/USD do lokalnych minimów przy 1,0060 sugerujemy wykorzystać do zakupu euro.