KGHM może testować minima

Sebastian Gawłowski
opublikowano: 2002-08-07 00:00

Choć kwartalne wyniki KGHM są co najmniej zadowalające, zachowanie kursu lubińskiej spółki wskazuje, że inwestorzy uznali te rezultaty za czysto historyczne i dyskontują już przyszłość spółki. A ta, jak przykładowo sugerują specjaliści z BM BPH PBK, nie przedstawia się zbyt różowo.

Zysk netto KGHM w drugim kwartale wyniósł 43 mln zł. Rok wcześniej zamknął się kwotą zaledwie 11,7 mln zł. Przychody lubińskiego kombinatu spadły natomiast o 3,7 proc., nieznacznie przekraczając poziom 1 mld zł. Wynik na działaności operacyjnej był dodatni i wyniósł 75 mln zł. Progres wyników był możliwy, m.in. dzięki korzystnemu kształtowaniu się notowań miedzi i podjęciu działań mających na celu obniżenie kosztów produkcji.

Tymczasem analitycy BM BPH PBK oceniają, że perspektywy kombinatu na kolejne okresy nie przedstawiają się korzystnie. Spółka planuje przeprowadzenie kilku kosztownych remontów. Ponadto rynek spodziewa się wypłaty premii specjalnych dla załogi, które mogą obciążyć wyniki po trzecim kwartale. W grę wchodzi kwota 90 mln zł. Specjaliści wskazują również na zniżkujące ceny surowca (poniżej 1,5 tys. USD za tonę w transakcjach trzymiesięcznych). Obecny kurs miedzi sprawia, że mimo redukcji kosztów wydobycia, produkcja surowca jest deficytowa.

Kulą u nogi kombinatu, która na razie niepokoi bardziej graczy niż samą spółkę, jest sposób księgowania udziałów w Telefonii Dialog. KGHM utrzymuje, że nie zamierza tworzyć rezerw na udziały w tym przedsięwzięciu. Jednak rynek wciąż liczy się z taką ewentualnością, co zdecydowanie ogranicza potencjał wzrostowy miedziowych akcji.

Kurs KGHM znajduje się obecnie na poziomie 11 zł. Spadek poniżej tego wsparcia będzie świadczył o nieuchronnym testowaniu strefy 9,6-10 zł, gdzie znajdują się historyczne minima z 1997, 1998 i 2001 roku.