KGHM utworzy 150 mln zł rezerw

Michał Makarczyk
opublikowano: 2002-01-22 00:00

Wynik KGHM Polska Miedź za 2001 r. będzie znacznie słabszy od przewidywań. Zarząd utworzy 150 mln zł rezerwy.

KGHM utworzy rezerwy wysokości 150 mln zł, które prawdopodobnie obciążą wynik finansowy spółki jeszcze za 2001 r. Zarząd Polskiej Miedzi prowadzi rozmowy z audytorem — Andersenem, dotyczące możliwości wciągnięcia rezerwy na odprawy emerytalne do wyniku za ubiegły rok. W efekcie tej operacji, KGHM zamknie rok stratą, której wielkość nie jest znana.

— W ciągu dwóch-trzech tygodni rozstrzygnie się, jakim wynikiem zakończymy 2001 r. Rozmawiamy z audytorem na temat wysokości rezerw oraz czasu ich zaksięgowania. Trudno zatem powiedzieć, czy zakończymy ubiegły rok minimalnym zyskiem. Bardziej realna wydaje się strata, choć nie wiadomo jeszcze jak duża. Świadczenia emerytalne i redukcje mogą objąć 2-3 tys. osób — zapowiada Stanisław Speczik, prezes KGHM.

Normą na polskim rynku kapitałowym stało się, że każdy nowy zarząd przygotowuje rezerwy finansowe, a koniecznością ich tworzenia obciąża poprzednie władze. W przypadku KGHM nie jest inaczej, jednak analitycy tym razem ten krok uważają za słuszny — a co ważniejsze — za nieunikniony.

— To nowa informacja. Wielkość odpraw może być zaskoczeniem. Decyzja zarządu jest jak najbardziej słuszna. Docelowo obniży to koszty działalności. Moje szacunki zakładały, że KGHM zamknie 2001 r. stratą 8-10 mln zł, a na poziomie skonsolidowanym około 150 mln zł. Rezerwy zmieniają postać rzeczy. Niewiele rzeczy sprzyjało spółce w ubiegłym roku — ani kurs dolara, ani cena miedzi. Coś jednak drgnęło w sprawie redukcji kosztów. Dobrze, że zarząd zrobił krok w kierunku redukcji zatrudnienia. Mimo że jest on kosztowny, to niezwykle potrzebny — chwali Tomasz Ćwintal, analityk BPH PBK.

Podobnego zdania są inni analitycy. Sugerują przy tym, że powinien to być tylko jeden z punktów redukcji kosztów. Polska Miedź zatrudnia 18,5 tys. pracowników.

— Spółka nie radzi sobie z zarządzaniem tak dużymi zasobami ludzkimi. Na przestrzeni kilku lat z firmą powinno się rozstać 4-5 tys. osób. Najlepszy byłby program dobrowolnych odejść, który pochłonąłby około 250 mln zł. Należy jednak podkreślić, że 150 mln zł to już i tak niemało — nawet dla KGHM. Do tej pory zarząd bał się takich decyzji. Każda redukcja zatrudnienia w Polskiej Miedzi to dobra wiadomość. Nie będę zdziwiony, jeśli nie będą to jedyne utworzone rezerwy — sugeruje Rafał Jankowski, analityk CDM Pekao.