Po dwudniowych rozmowach w Polsce przedstawiciele KIA pojechali do Słowacji. O tym, gdzie powstanie fabryka, zdecydują za dwa tygodnie.
W ubiegłym tygodniu delegacja południowokoreańskiego koncernu KIA Motors prowadziła z polskim rządem kolejny etap negocjacji na temat budowy fabryki samochodów. Po wizycie w Polsce Koreańczycy udali się do Słowacji. W tym tygodniu ponownie przyjadą do naszego kraju.
Ruszą szybciej
Polska, która konkuruje o tę inwestycję ze Słowacją, oferuje koncernowi lokalizację w Kobierzycach i pakiet zachęt wartości 15 proc. inwestycji, czyli maksymalną dopuszczalną pomoc publiczną.
— Polska struktura pomocy publicznej dla tej inwestycji jest konkurencyjna wobec propozycji Słowacji. Podczas spotkania z Koreańczykami rozmawiano m.in. o kosztach robocizny i systemie podatkowym — powiedział Jacek Piechota, wiceminister gospodarki.
Koreańczycy zainwestują początkowo 700 mln USD (2,6 mld zł), ale cała inwestycja sięgnie 1 mld USD. Początkowo nowa fabryka ma produkować 200 tys. samochodów rocznie, już w 2007 r. — 300 tys. Wcześniej 2007 r. miał być dopiero datą rozpoczęcia działalności.
Decyzja wkrótce
Sebastian Mikosz, wiceprezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIIZ), twierdzi, że w trakcie rozmów Koreańczycy zaprzeczyli informacjom słowackiej telewizji i koreańskiej agencji informacyjnej, jakoby decyzja o lokalizacji została już podjęta, a wybranym krajem miała być Słowacja.
— Przedstawiciele koncernu kilkakrotnie podkreślili, że gdyby wybrali Słowację, nie prowadziliby negocjacji w Polsce. Nadal twierdzą, że decyzja zapadnie do końca lutego i poznamy ją na początku marca — mówi wiceprezes PAIIZ.
Nieoficjalnie wiadomo, że wstępna decyzja może zapaść pod koniec stycznia.