Do największych sieci operatorów kin w Polsce zaliczane są Cinema City, własność izraelskiego koncernu IT International Theatres oraz Multikino, należące do ITI i koncernu UCI. To właśnie Multikino jako pierwsze w Polsce w 1998 r. otworzyło taką placówkę w Poznaniu. Obecnie w kraju działają 22 multipleksy, głównie w dużych centrach handlowych.
— Sieci te rozwijają się bardzo ostrożnie. Zainteresowaniem cieszą się lokalizacje w centrach średniej wielkości miast, np. Opola, Lublina czy Bielska-Białej. Miesięczne stawki najmu wynoszą 7- -20 euro za mkw. miesięcznie w zależności od lokalizacji — mówi Magdalena Gniazdowska.
Jesienią 2002 r. doszło do istotnych zmian w układzie sił na polskim rynku operatorów kin. Po przejęciu czterech multipleksów Ster Century, należących do południowoafrykańskiego koncernu Ster Kinekor (3 w Warszawie i 1 we Wrocławiu), ich nabywca, Cinema City, zdystansował dotychczasowego lidera Multikino. Ta ostatnia sieć posiada bowiem 6 obiektów, podczas gdy Cinema City dysponuje już 10 multipleksami, 3 kinami IMAX (trójwymiarowymi) oraz 2 centrami rozrywki Hokus Pokus: w Katowicach i na warszawskim Bemowie. Wycofanie się Ster Kinekor tłumaczone było wycofaniem firmy z Europy. Nieoficjalnie mówi się jednak, że zadecydowała o tym słaba koniunktura na polskim rynku.
— Rok 2002 był dla multipleksów udany, zaś początek 2003 wręcz wspaniały. Wpłynęło na to wejście na ekrany takich przebojów, jak „Harry Potter 2”, „Władca pierścieni — Dwie wieże” czy „8 Mila”. Czekamy też na kolejne, zapowiadane hity — mówi Mooky Greidinger, prezes Cinema City Poland.
Dodaje on, że spółka planuje dalszy rozwój zarówno multikina, jak i centrów rozrywki. Już teraz przygotowuje się do działalności w warszawskiej galerii handlowej Arkadia, która zostanie oddana do użytku w 2004 r.
Przedstawiciele Multikina w wywiadzie udzielonym „PB” pół roku temu zapowiadali kolejne inwestycje w Łodzi, Szczecinie oraz w budowanym w Warszawie centrum Złote Tarasy. Koszt budowy jednego nowego obiektu szacowali na 44 do 60 mln zł. Podkreślali też, że spółka ma przewagę nad konkurentami, ponieważ jest właścicielem obiektów, w których funkcjonuje. Nie ponosi więc kosztów dzierżawy. Jednak nikt z osób upoważnionych do kontaktu z prasą nie chciał obecnie potwierdzić zamiaru realizacji tych planów.