Klimczak: Niech nas zweryfikuje giełda

Eugeniusz Twaróg
opublikowano: 2008-09-01 08:00

Nowe władze BOŚ w trzy lata chcą trzykrotnie zwiększyć zyskowność banku. Niepłynna spółka, którą od 1 października zacznie kierować Mariusz Klimczak, chce wprowadzić na GPW 20-25 proc. akcji.   

Resort skarbu wystawił pod młotek Bank Ochrony Środowiska (BOŚ) i podobno ma już trzech oferentów. Nowy zarząd sugeruje, żeby nie spieszyć się ze sprzedażą. Wybrane w sierpniu kierownictwo przedstawia ambitny plan szybkiej poprawy wskaźników finansowych i pozycji rynkowej banku. W trzy lata zyskowność ma wzrosnąć trzykrotnie, co pozwoli awansować do grupy branżowych średniaków.

Mariusz Klimczak, prezes BOŚ, który obejmie władzę w banku 1 października, daje sobie na realizację planów trzy-pięć lat. Chciałby, żeby rezultaty działań nowego kierownictwa zweryfikował rynek giełdowy. Dzisiaj jest to bardzo trudne, ponieważ BOŚ jest jedną z najmniej płynnych spółek i wycena akcji banku nijak się nie ma do rzeczywistej jego wartości. Mariusz Klimczak uważa, że w obrocie mogłoby się znaleźć 20-25 proc. akcji.

— W zależności od ostatecznych potrzeb kapitałowych banku, będących pochodną strategii, w przyszłym roku moglibyśmy przeprowadzić dodatkową emisję, a przy okazji niektórzy akcjonariusze mieliby szansę wyjścia z inwestycji [ponad 5 proc. akcji banku posiadają Lasy Państwowe, około 4 proc.  PKO BP — przyp. red.] — wyjaśnia prezes banku.