SEBASTIAN BUCZEK
prezes Quercus TFI
Spółek rzeczywiście defensywnych szukałbym wśród tych, które będą wypłacały dywidendy. Oczywiste przykłady to TP, PZU i PKO BP. Papiery Bogdanki oferują ekspozycję na stabilny rynek węgla energetycznego. Spółek o defensywnym profilu można też szukać w segmencie podstawowych dóbr konsumpcyjnych. Tutaj jednak warto zwracać uwagę, aby wyceny nie były zbyt wygórowane. Atrakcyjną spółką może okazać się NG2, jednak w przypadku Eurocashu zalecałbym daleko posuniętą ostrożność. Przy ocenie, czy spółka jest odporna na wahania koniunktury, za każdym razem trzeba brać pod uwagę jej zadłużenie. Jeżeli jest wysokie, to takich akcji radziłbym unikać, nawet jeśli emitent należy do branży uznawanej za defensywną.
ŁUKASZ ROSIŃSKI
p.o. dyrektora w DM Amerbrokers
W sytuacji pogorszenia koniunktury w podobnym stopniu traci większość walorów, niezależnie od branży. Przed spadkami najłatwiej jest wybronić się tym spółkom, które oferują płynność i możliwość zamknięcia pozycji przez dużych graczy. Warto zwrócić także uwagę na ich sytuację finansową, ewentualny skup akcji lub dywidendę oraz możliwe roszady w akcjonariacie. Plany głównych udziałowców mogą mocno namieszać — wystarczy spojrzeć na sytuację w spółkach skarbu państwa. Skonstruowanie portfela lub jego części ze spółek defensywnych wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem, jednak wiele zależy od momentu rozpoczęcia inwestycji.
MARCIN MIERZWA
zastępca dyrektora BM Alior Banku
Spółek defensywnych trzeba szukać wśród tych, które wypłacają dywidendę, mają niskie zadłużenie, a ich biznes jest przewidywalny. Sektor to kwestia drugorzędna. To bardzo prosta strategia, ale ma sens inwestycyjny. Okazji dla łowców premii z zysku jest dużo, bo wśród spółek z WIG20 średnia stopa dywidendy to 5 proc. Dobre perspektywy mają także spółki technologiczne. Choć są wrażliwe na wahania koniunktury, to w branży wiele się dzieje. Ciekawe spółki technologiczne można znaleźć także na warszawskim parkiecie, w zwłaszcza na rynku NewConnect. Zanim jednak zdecydujemy się na taką inwestycję, trzeba spółce przyjrzeć się z bliska i upewnić się, że na rynku jest dostateczna płynność.