8W 2008 r. trafiłam do Grupy Muszkieterów, czyli międzynarodowego zrzeszenia niezależnych handlowców. Dwa lata później byłam już właścicielką spółki Dominia i sklepu spożywczego, działającego pod szyldem Intermarche w Szczecinku. To był początek mojej przygody nie tylko z handlem, lecz także z prowadzeniem dużego biznesu. Okazało się, że praca w branży spożywczej nie jest łatwa. Konkurencja jest ogromna, więc aby przyciągnąć i zatrzymać klientów, trzeba oferować najwyższej jakości produkty, być uczciwym i podjąć działania, które wyróżnią sklep na tle innych. Tylko wtedy ma szansę być rentowny. My postawiliśmy na najwyższej jakości produkty mięsne. Zainwestowaliśmy w maszyny do rozbioru mięsa i w wędzarnię. To się opłaciło, bo mieszkańcy Szczecinka wiedzą, że właśnie w naszym sklepie dostaną najlepsze mięsa bez chemicznych dodatków, wyprodukowane
tradycyjnymi metodami. Przychodzą po nie specjalnie do nas. Jakość i wyróżniające cechy produktów to jedno, drugim filarem prowadzenia biznesu jest, według mnie, sposób kierowania zespołem. Żaden sklep i firma nie odniosą sukcesu bez zaangażowania całej załogi. Po sześciu latach mogę powiedzieć, że mam zgrany zespół świetnych, wyszkolonych pracowników, którym zależy na wizerunku firmy, z którymi rozmawiam i których słucham. Stawiam na jasne komunikaty, informuję pracowników o swoich oczekiwaniach, wytyczam cele i robię wszystko, żebyśmy razem je realizowali. Przyświeca mi zasada: „Kto się nie rozwija, ten się cofa”, dlatego stawiam na nieustanny rozwój. W 2014 r. wybudowaliśmy przy naszym sklepie stację paliw i myjnię samochodową.
W tym roku zaczęliśmy budowę drugiego supermarketu Intermarche, który zacznie działać 15 grudnia 2016 r. To było wielkie wyzwanie i jestem z jego realizacji bardzo dumna. Mam nadzieję, że także ten sklep będzie ulubionym miejscem zakupów mieszkańców miasta i okolic. A warto się o to starać, bo praca w tym miejscu to wielka przyjemność.
Lokalne władze bardzo dbają o rozwój przedsiębiorczości w Szczecinku. Nigdy nie spotkałam się z działaniami, które powodowałyby, że cele, które sobie wytyczyłam, stawały się odległe czy nieosiągalne. Przeciwnie — spotykam się na co dzień z życzliwością, zrozumieniem, rzeczową i wymierną pomocą. Co nie znaczy, że przeszkody mogłyby mnie zniechęcić. Po latach pracy jestem zahartowana, nie zważam na trudności. One pojawiają się codziennie.
Lubię wyzwania. Jeżeli w coś się angażuję, to robię to najlepiej, jak potrafię, nie przewiduję porażki. I nie przeszkadza mi to, że jestem kobietą. Moim zdaniem w dzisiejszych czasach nie ma to już znaczenia — oczywiście, jeśli ma się wsparcie najbliższych. Ja je mam. Bez pomocy i miłości męża i dzieci nie osiągnęłabym tego wszystkiego. Uważam się za zwyczajną kobietę — jak wiele innych wstaję rano i idę do pracy. Ja jednak uwielbiam to, co robię, daje mi to ogromną satysfakcję. Im cięższy i bardziej pracowity dzień, tym bardziej zadowolona jestem pod jego koniec i jeszcze bardziej doceniam wieczorny odpoczynek z rodziną.
Dominia
Firma z branży handlowej. Od sześciu lat prowadzi supermarket spożywczy w Szczecinku w sieci franczyzowej Intermarche. 15 grudnia 2016 r. otworzy swój drugi sklep w tym mieście.