Kolejarze usiedli do rozmów z Alstomem

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2014-05-22 17:15

Negocjacje mają potrwać do połowy czerwca. Czas nagli, bo w grudniu pociągi mają wozić pasażerów. Wcześniej jednak chcą przetestować je pracownicy Intercity.

- Nie chcemy zrywać kontraktu na zakup pociągów pendolino – podkreśla Piotr Ciżkowicz, wiceprezes PKP, właściciela Intercity, które zamówiły 20 składów pendolino.

fot. Bloomberg
fot. Bloomberg
None
None

Spółka zaczęła naliczać kary za pierwsze 8 składów, które producent, czyli włoska spółka Alstomu, miał dostarczyć 6 maja. Nie zdobył jednak na czas dokumentów dopuszczających składy do ruchu, więc Intercity nalicza mu prawie 0,5 mln EUR kar miesięcznie za jeden skład.

Celem kolejowej grupy nie jest jednak naliczanie kar, lecz pomyślne rozwiązanie problemu.

- Prowadzimy negocjacje handlowe, dzięki którym, zgodnie z planem pociągi zaczną kursować w grudniu. Rozmowy powinny zakończyć się do połowy czerwca – mówi Marcin Celejewski, prezes PKP Intercity.

Spółce zależy, by część zamówionego taboru otrzymać wcześniej, by przetestować pociągi i przeszkolić kadrę, która będzie je obsługiwać. Intercity wszczęły już nawet rekrutację wewnętrzną, ale poza firmą także szukają pracowników do obsługi pasażerów, którzy będą podróżować pendolino.

Najpierw jednak pociąg musi zdobyć certyfikat Urzędu Transporty Kolejowego. Kilka tygodni temu Alstom wystąpił do tej instytucji o dopuszczenie pojazdów do ruchu, ale zwrócił się z prośbą o homologację zgodną z polskim systemie systemem sygnalizacyjnym SHP oraz homologacją na 160 km/h.

Składów w taką dokumentacją nie chciały Intercity, podkreślając, że zamawiały pociągi kompatybilne z europejskim systemem sygnalizacyjnym ERTMS2 mogące także osiągać prędkość 250 km/h. Alstom tłumaczył, że to nie możliwe, bo na polskich torach nie funkcjonuje ERTMS2, więc nie da się przetestować składów. Przedstawiciele polskiej kolei odpowiadali, że dostawca może przetestować czy pociąg współpracuje z tym systemem w innym kraju.

Szlak pendolino mogą przetrzeć flirty Stadlera, które także mają trudności z uzyskaniem dopuszczenia przez UTK, a istotną przyczyną jest niedostosowanie polskiej infrastruktury do europejskich standardów interoperacyjności. Stadler i UTK próbują rozwiązać problem, a muszą to zrobić w najbliższych tygodniach, bo flirty na torach mają pojawić się już w połowie czerwca. Jeśli im się uda, być może łatwiej będzie też znaleźć sposób na homologację pen dolino.