Budimex, Pol-Aqua, Mota-Engil i Artfin rywalizują o budowę podziemnej inwestycji w partnerstwie.
Na blisko 34 mln zł władze Krakowa oszacowały wartość budowy parkingu
liczącego 300 miejsc pod placem Biskupim. Do udziału w postępowaniu w
koncesji (tryb partnerstwa publiczno-prywatnego) zgłosiły się cztery
podmioty. To giełdowe: Pol-Aqua i Budimex, a także Mota-Engil Central
Europe oraz Artfin (należący do JAK Investment Holding).
— Weryfikujemy wnioski i liczymy, że przed wakacjami spotkamy się z
firmami, by ustalić harmonogram negocjacji. Te mogą potrwać nawet rok —
mówi Janina Pokrywa, zastępca dyrektora wydziału inwestycji krakowskiego
magistratu. Miasto nie wyklucza, że będzie dopłacać do inwestycji. Ile
dokładnie? To będzie przedmiotem rozmów.
— Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, że zgłosiły się do nas aż cztery
firmy. Jeśli projekt się powiedzie, być może powtórzymy postępowanie w
koncesji na parking podziemny przy Muzeum Narodowym, w którym, mimo
zainteresowania czterech podmiotów, nie wpłynęła żadna oferta — mówi
Janina Pokrywa.
— Pozytywnym czynnikiem zachęcającym do udziału w takich projektach jest
zmiana postawysektora publicznego, który zgodził się na dopłatę do
pożytków partnera prywatnego, czyniąc ją stabilnym i pewnym elementem
wynagrodzenia — mówi Michał Kurzyński, radca prawny w kancelarii
Kurzyński Kosiński Łyszyk & Wspólnicy.
Brak dopłat ze strony sektora publicznego leżał u podstaw niepowodzeń we
wcześniejszych projektach w Krakowie, Poznaniu czy Gdańsku.
— Jeżeli jeszcze zostaną obniżone wymagania dotyczące standardów
wykończenia, szanse realizacji tego typu projektów będą rosły. Sektor
publiczny zaczął wyciągać wnioski, co pozwala nadal wierzyć w powodzenie
PPP w Polsce — ocenia Michał Kurzyński.
© ℗