Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) rozstrzygnął trzecią edycję konkursu Kredyt ekologiczny finansowanego z programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki. 693 przedsiębiorców złożyło wnioski o dofinansowanie inwestycji zwiększających efektywność energetyczną firm na łączną kwotę 2,3 mld zł. Tymczasem budżet konkursu wynosił 660 mln zł. BGK dorzucił trochę pieniędzy — teraz w puli jest ponad 794 mln zł. Kredyt ekologiczny dostanie w sumie 257 firm. Najwięcej beneficjentów tego wsparcia działa w branżach przemysłowej i usługowej. W ujęciu regionalnym najwięcej przedsiębiorstw, które otrzymały dofinansowanie, funkcjonuje w województwach śląskim, podkarpackim i wielkopolskim.
350 mln zł w kolejnej odsłonie konkursu
BGK ogłosił już czwartą edycję naboru. Wnioski o dofinansowanie można składać od 24 października do 8 stycznia 2026 r. W konkursowej puli jest 350 mln zł. Przedstawiciele BGK nie wykluczają zwiększenia budżetu. Szansę na zdobycie dofinansowania mają przedsiębiorcy planujący realizację inwestycji dotyczących efektywności energetycznej firm. W grę wchodzą również projekty ograniczające zużycie energii w procesach produkcyjnych. Każdy projekt musi przewidywać inwestycję w termomodernizację budynku. Można od niej odstąpić, jeśli budynek już spełnia obowiązujące normy. Ponadto przedsięwzięcia mogą dotyczyć modernizacji linii technologicznych i wymiany urządzeń, budowy instalacji OZE o mocy dostosowanej do bieżącego zużycia energii w ramach projektu.
Jakie ułatwienia czekają na wnioskodawców w nowej odsłonie kredytu ekologicznego?
— Uprościliśmy wzór dokumentu audytu. Dotychczas jeżeli przedsiębiorca załączał do projektu kilka audytów, np. energetyczny i efektywności energetycznej, to do każdego potrzebne były tzw. karty podsumowujące. Teraz wymagamy tylko jednego dokumentu opisującego wszystkie audyty — mówi Krzysztof Hoffman, dyrektor w departamencie programów europejskich w BGK.
Kolejną zmianą jest uszczegółowienie definicji lokalizacji inwestycji.
— Projekt, który otrzymał dofinansowanie, musi być zrealizowany w ramach jednej lokalizacji. Dotychczas była nią jedna działka lub działki sąsiadujące z nią bezpośrednio. Teraz dopuszczamy możliwość prowadzenia przedsięwzięcia na kilku działkach, które nie sąsiadują ze sobą. Mogą być oddzielone od siebie np. drogą, torami lub gruntem należącym do innego właściciela. Warunek jest jeden — muszą być połączone tzw. wewnętrznym łącznikiem energetycznym należącym do przedsiębiorcy — podkreśla Krzysztof Hoffman.
Limit kosztów inwestycji w OZE
Zdaniem dyrektora BGK dokumentacja konkursowa jest bardziej przejrzysta i przystępna dla przedsiębiorców.
— W czwartej edycji konkursu wprowadzamy też limit kosztów inwestycji związanych z OZE. Będzie wynosił maksymalnie 50 proc. Zauważyliśmy bowiem — co prawda nieskuteczne — próby obchodzenia przepisów dotyczących możliwości finansowania OZE z kredytu ekologicznego. Doprecyzowaliśmy więc wymóg w dokumentacji konkursowej. Przedsiębiorcy nie będą mogli przeznaczać dofinansowania np. na budowę farm fotowoltaicznych — wyjaśnia Krzysztof Hoffman.
Kredyt ekologiczny jest przeznaczony dla mikro, małych i średnich firm, a także przedsiębiorstw small mid-caps i mid-caps. Te ostatnie zatrudniają do 499 i do 3 tys. pracowników. Kredyt ekologiczny łączy finansowanie bezzwrotne w formie dotacji z dłużnym. Dotacja w postaci premii ekologicznej umożliwia częściową spłatę kredytu zaciągniętego przez przedsiębiorcę w banku komercyjnym. Jej wysokość wynosi nawet 80 proc. wartości kosztów kwalifikowanych projektu.