Amerykańscy inwestorzy nadal kupują akcje. Nastroje poprawiły czwartkowe doniesienia o możliwych 600 mld USD wydatków na infrastrukturę po tym jak prezydent Joe Biden zgodził się realizować program inwestycji zaproponowany przez grupę senatorów obu partii. Opublikowane w piątek dane wskazujące na stagnację wydatków Amerykanów w maju osłabiły obawy wywołane przez ostatnie „jastrzębie” sygnały z Fed. Drożały banki po tym jak bank centralny poinformował o przejściu przez nie testu wytrzymałości i zniesieniu ograniczeń dotyczących buybacków i dywidend.
Na zamknięciu drożało 80 proc. spółek z S&P500. Najmocniej spośród spółek indeksu rósł kurs Nike (15,5 proc.), które było także najbardziej drożejącym blue chipem ze średniej Dow Jones. Popyt na akcje producenta obuwia sportowego, dzięki któremu jego akcje osiągnęły najwyższą w historii cenę, wywołała lepsza od oczekiwań prognoza sprzedaży rocznej.
Popyt przeważał w 10 z 11 głównych segmentach S&P500. Największym cieszyły się akcje dostawców dóbr codziennego użytku (0,8 proc.), użyteczności publicznej (1,1 proc.) i finansowych (1,25 proc.). Jedyny segment, w którym przeważała podaż, to IT (-0,15 proc).
Na Nasdaq drożało 52 proc. notowanych na tej giełdzie spółek. Staniała jednak większość technologicznych blue chipów o największej kapitalizacji. W grupie FAANG najmocniej taniały akcje Amazon.com (-1,4 proc.), a największy wzrost kursu notował Netflix (1,7 proc.). Apple, najpopularniejsza wśród inwestorów i najwięcej warta amerykańska spółka, notowała spadek kursu o 0,2 proc.