Kolejowy podział dzielnicowy

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2013-04-11 00:00

Resort transportu chce podzielić majątek Przewozów Regionalnych między samorządowe spółki. W tej operacji pomogą spółki skarbu państwa

Coraz więcej samorządów tworzy własne spółki kolejowe, tworząc konkurencję Przewozom Regionalnym (PR). Doszło do tego na Mazowszu i na Śląsku. Od miesięcy trwa dyskusja, co dalej z największym polskim przewoźnikiem, który codziennie na tory wysyła 1,8 tys. pociągów. „PB” dotarł do oceny koncepcji resortu transportu, dotyczącej rozparcelowania PR. Zamówiły ją… PKP Polskie Linie Kolejowe.

Marszałkowie województw, w których pasażerów wożą Przewozy Regionalne, liczą na wsparcie państwa. Resort transportu, w którym za kolej odpowiada Andrzej Massel, chce więc podzielić spółkę i z budżetu spłacić jej długi. [FOT. WM]
Marszałkowie województw, w których pasażerów wożą Przewozy Regionalne, liczą na wsparcie państwa. Resort transportu, w którym za kolej odpowiada Andrzej Massel, chce więc podzielić spółkę i z budżetu spłacić jej długi. [FOT. WM]
None
None

Zapłaci budżet

Zgodnie z założeniami resortu, aktywa od PR — jako tzw. zorganizowaną część przedsiębiorstwa — przejmie inwestor finansowy i wydzierżawi je PKP Intercity. Inwestorem będzie najpewniej spółka pośrednio lub bezpośrednio należąca do skarbu państwa.

„Środki pozyskane od inwestora finansowego (…) zostaną przeznaczone przez PR na spłatę zobowiązań charakteryzujących się najwyższym poziomem wymagalności, które wynoszą ok. 100 mln zł” — czytamy w analizie kancelarii Marek Wierzbowski i Partnerzy. 100 mln zł to głównie zobowiązania podatkowe oraz wobec pracowników.

PR nie podają aktualnej sumy długów, ale na podstawie wcześniejszych danych można oszacować, że znacznie przekraczają 1 mld zł. Kolejny krok restrukturyzacji to utworzenie przez samorządy, PR i/lub inwestora finansowego spółek specjalnego przeznaczenia (SPV), które przejmą działalność przewozową od kolejowej spółki.

„Inwestor finansowy oraz PR wniosą do SPV — w formie zorganizowanych części przedsiębiorstw — majątek, który obecnie jest własnością PR. Samorządy województw wniosą własny tabor oraz zagwarantują stabilny poziom finansowania SPV” — czytamy w analizie. Następnie marszałkowie dostaną „od sfery finansów publicznych” pieniądze na odkupienie udziałów w SPV od PR i inwestora. Dzięki temu PR spłacą resztę zobowiązań i zostaną zlikwidowane.

Restrukturyzacyjny spór

Sprawa wzbudziła w branży ogromne kontrowersje. Wczoraj posadę straciła Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes PR, ponieważ negatywnie ocenia tę koncepcję.

— To jawne ingerowanie ministerstwa i PLK w sprawy Przewozów Regionalnych należących do marszałków. Minister — pomimo wielokrotnych zapewnień, że nie ingeruje w sprawy Przewozów Regionalnych — tak naprawdę zlecił przygotowanie koncepcji podziału spółki i polecił za nią zapłacić Polskim Liniom Kolejowym (PLK) — denerwuje się była prezes.

— To jeden z analizowanych wariantów — mówi jedynie Andrzej Massel, wiceminister transportu.

— PLK prowadzi wiele analiz związanych ze strategicznymi celami spółki. Jednym z obszarów zainteresowania była i jest sytuacja Przewozów Regionalnych w kontekście możliwości spłaty historycznego zadłużenia — dodaje Mirosław Siemieniec z biura prasowego PLK.

Wątpliwości mają prawnicy. Chodzi o przekazanie inwestorowi finansowemu zorganizowanej części przedsiębiorstwa bez długów. Kancelaria, która przygotowała analizę dla PLK, uważa, że zgodnie z polskim prawem podatkowym zorganizowana część przedsiębiorstwa to także zobowiązania — bez ich uwzględnienia nie da się jej rzetelnie wycenić. Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich obawia się natomiast, że projekt może zakwestionować Bruksela, uznając spłatę kolejowych długów z państwowychpieniędzy za niedozwoloną pomoc. Sceptyczne są także samorządy, które są wciąż znaczącymi udziałowcami PR, ale mają własne spółki.

— Tworząc Koleje Mazowieckie, musieliśmy słono zapłacić PR za aktywa z własnych funduszy. Inni mieliby teraz dostać wsparcie od państwa. Dlatego nie godzimy się więc na obecne propozycje resortu — mówi Marek Miesztalski, skarbnik Mazowsza.

Jest jednak pole do kompromisu. Mazowsze może zaakceptować ministerialne rozwiązanie, jeśli za udziały w PR dostanie część ich aktywów — tabor czy stacje utrzymania. Michał Beim z Instytutu Sobieskiego określa pomysł tej operacji sankcjonowaniem monopolu.

— Wydzierżawienie majątku PR PKP Intercity spowoduje, że przewoźnik pozbędzie się konkurencji, jaką dziś są dla niego na przykład pociągi Regio Express. Podział między samorządy natomiast umocni tylko regionalne monopole — uważa Michał Beim z Instytutu Sobieskiego. Wczoraj do chwili zamknięcia wydania nie udało nam się uzyskać komentarza od przedstawicieli Intercity.

— Jedno jest pewne. Ta operacja może uporządkować rynek kolejowy w Polsce. Nie może być tak, że co i rusz trzeba umarzać lub restrukturyzować zobowiązania Przewozów Regionalnych — mówi jeden z menedżerów PKP, który zastrzega anonimowość.