Komórki już nie maleją

Marcin Złoch
opublikowano: 2004-09-06 00:00

Dostawcy telefonów komórkowych dążą do tego, aby stały się one wyznacznikiem stylu życia użytkowników.

Początki telefonii komórkowej i historia rozwoju samej słuchawki pokazują, jak zmieniają się upodobania użytkowników. Kiedyś ważny był przede wszystkim kontakt. Telefon służył jedynie do rozmowy, a już sam fakt, że mogła ona się odbyć bez kabla był niezwykle atrakcyjny dla użytkowników. Tak więc tamte telefony były niezwykle proste w porównaniu ze współczesnymi — twierdzi Grzegorz Podgórski, dyrektor sprzedaży telefonów komórkowych Motoroli.

Coraz lepsze

Producenci telefonów starają się, aby każdy użytkownik posiadał telefon najlepiej dopasowany do swoich potrzeb nie tylko pod względem funkcji, ale również koloru — stąd w coraz większej liczbie modeli istnieje możliwość wymiany obudowy.

— Nie można już sobie wyobrazić telefonu bez obsługi SMS-ów. Kolejnym momentem przełomowym było wprowadzenie wiadomości multimedialnych — MMS, z czym wiązała się konieczność wyposażenia aparatów w kolorowe wyświetlacze, w dalszej kolejności w cyfrowe aparaty fotograficzne, umożliwiające robienie zdjęć, a obecnie również rejestrację krótkich filmów. W konsekwencji powstała potrzeba rozbudowy pamięci w telefonach chociażby po to, aby móc przechowywać w niej stale rosnącą ilość treści multimedialnych — mówi Dorota Maniecka, dyrektor działu telefonów komórkowych Alcatel Polska.

Intensywnie ulepszane są oferowane w słuchawkach multimedia — przede wszystkim aparaty cyfrowe, transmisja plików wideo oraz odtwarzanie muzycznych plików mp3.

— Takie funkcje, jak transmisja plików wideo czy odtwarzanie plików muzycznych, będą już wkrótce stanowiły standardowe wyposażenie każdego telefonu. Aparaty stają się wielofunkcyjnym narzędziem pracy, przenośnym biurem, a możliwość wykonywania zdjęć, wysyłania MMS-ów, słuchania muzyki czy obsługi aplikacji JAVA dostarcza potrzebnej rozrywki. Jeżeli chodzi o oczekiwania klienta końcowego, nie możemy zapomnieć o bardzo istotnym czynniku, jakim jest cena aparatu. Od niej uzależniony jest standard wyposażenia telefonu. Gwałtowny rozwój branży, globalnie większa produkcja telefonów, a także silna konkurencja przyczyniają się do ich obniżania — zauważa Michał Lorenc, odpowiedzialny za sprzedaż telefonów komórkowych Siemensa.

Wyznacznik stylu

Telefon stał się także wyznacznikiem pewnego stylu, przynależności do określonej grupy społecznej. Wykształca się swego rodzaju moda czy to na tzw. aparaty-puderniczki, czy też na telefony sprawdzające się w warunkach ekstremalnych — odporne na wstrząsy i wilgoć. Zdaniem Doroty Manieckiej, wyodrębniły się na rynku dwie podstawowe grupy użytkowników telefonów komórkowych, których oczekiwania wobec aparatów znacznie się różnią. Do pierwszej, najliczniejszej, należą osoby, którym telefon służy głównie do realizacji połączeń głosowych.

— Z ich punktu widzenia telefon powinien być łatwo dostępny — a więc po prostu tani, niezawodny, prosty w obsłudze, ma zapewnić wysoką jakość połączeń oraz długi czas działania bez potrzeby doładowywania baterii — przekonuje Dorota Maniecka.

Według przedstawicielki Alcatela, w drugiej grupie można umieścić użytkowników, których interesują bardziej zaawansowane funkcje telefonu. Są oni znacznie bardziej otwarci na nowe usługi i rozwiązania techniczne, oraz na stylistykę aparatu. Trudno się zatem dziwić, że ewolucja w produktach adresowanych do tej grupy przebiega najszybciej.

Według potrzeb

Określenie jednego wspólnego kierunku zmian jest jednak niemożliwe, z uwagi na różnorodność oczekiwań i potrzeb. Zamiast koncepcji jednego supernowoczesnego modelu naszpikowanego najnowszymi technologiami, o wiele bardziej prawdopodobna jest postępująca specjalizacja urządzeń — uważa Dorota Maniecka.

Według Grzegorza Podgórskiego, oprócz ceny urządzenia, dla kupującego ważna jest taryfa, czyli późniejszy koszt ponoszony w związku z użytkowaniem telefonu. Współczesne usługi GSM są coraz tańsze i coraz więcej osób jest zainteresowanych zaawansowanymi modelami urządzeń, dzięki którym można w pełni korzystać z oferty operatorów.

— W rywalizacji na rynku urządzeń GSM obecnie liczy się tylko ten, którego słuchawka znacznie wyróżnia się swoimi właściwościami. Technologiczny postęp produktów w tym segmencie obnaża również każde niedopracowanie sprzętu. Gdy widzimy na półce sklepowej dwa aparaty różnych producentów w tej samej cenie, przy czym jeden z nich jest bogato wyposażony, a drugi nie, to taki fakt znacznie wpływa na ocenę marki — twierdzi Grzegorz Podgórski.

Co nowego?

Według analityków rynku telekomunikacyjnego, nieodległa przyszłość przyniesie wiele zmian.

— Największym hitem najbliższych miesięcy będzie wprowadzenie do oferty aparatów z przyciskiem „Push to talk”, czyli technologii przypominającej działaniem radiotelefon — prognozuje Grzegorz Podgórski.

Konstruktorzy opracowują także atrakcyjne dla użytkowników akcesoria, np. wirtualną klawiaturę. Za pomocą diody laserowej i specjalnego systemu soczewek klawiaturę można wyświetlić na dowolnej płaskiej powierzchni, a specjalna kamera odnotowuje każde „naciśnięcie” klawisza i przekazuje tę informację do telefonu, czyniąc jego klawiaturę zbędną, a jednocześnie umożliwiając pisanie SMS-ów.

Pewne jest także wprowadzenie technologii UMTS, która wymaga nowych aparatów, aby zapewnić m.in. niezawodną mobilną wideotelefonię.

— UMTS to nowe możliwości, jak odbiór i transmisja obrazu w czasie rzeczywistym, w tym sygnału telewizyjnego, zakupy w sieci i wiele innych — wylicza Michał Lorenc.