Komorowski uczestniczył w Wilnie, na zaproszenie prezydent Litwy Dalii Grybauskaite, w uroczystościach 95. rocznicy Dnia Odrodzenia Państwa Litewskiego.
"Dzisiaj, gdy realizujemy odrębne narodowe cele, kierujemy się własnymi narodowymi interesami i potrzebami, idziemy równolegle w tym samym kierunku, jesteśmy razem w ramach świata demokratycznego, razem w NATO i razem w Unii Europejskiej" - podkreślił prezydent.
Jak ocenił, ważne jest to, że od kilku lat Polacy i Litwini podkreślają "szacunek dla niepodległego bytu państwowego sąsiada", m.in. poprzez obecność prezydentów na uroczystościach przypominających odzyskanie niepodległości w 1918 r.
W piątkowym wywiadzie dla Programu I Polskiego Radia Komorowski mówił, że obecnie - po wyborach parlamentarnych na Litwie - jest dobry moment na zdecydowaną poprawę relacji polsko-litewskich. "Jesteśmy po wyborach na Litwie, w których polska mniejszość narodowa zdobyła liczącą się część mandatów i uczestniczy w koalicji (rządowej), co wszystko razem stwarza zupełnie nową sytuację, która, mam nadzieję, będzie sprzyjała pogłębieniu współpracy między państwami i społeczeństwami" - mówił prezydent.
W sobotę, na spotkaniu z polskimi i litewskimi dziennikarzami, Komorowski wskazywał m.in., że mniejszość polska odnajduje swoje miejsce na Litwie i wyrażał przekonanie, że relacje polsko-litewskie uda się wprowadzić w "nowe, dobre koleiny".
"Mam świadomość, że jestem dzisiaj gościem Litwy nie tylko nowoczesnej, nie tylko demokratycznej, nie tylko niepodległej, ale Litwy, w której i mniejszość polska odnajduje swoje miejsce. Odniosła ona sukces wyborczy, co cieszy także dlatego, bo otwiera nowe perspektywy na uczestnictwo mniejszości polskiej w polityce państwa litewskiego - pewnie z korzyścią dla relacji pomiędzy narodami i państwami" - powiedział prezydent.
Pytany, czy w jego rozmowie z prezydent Dalią Grybauskaite pojawiły się sprawy dotyczące polskiej mniejszości na Litwie, Komorowski odparł, że rozmawiali głównie o zadaniach, które wynikają z członkostwa obu krajów w UE, w tym m.in. o szczycie Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się w listopadzie w Wilnie. Wskazał, że m.in. o kwestiach polskiej mniejszości rozmawiali przed kilkoma dniami premierzy Polski i Litwy - podczas wizyty w Warszawie szefa litewskiego rządu Algirdasa Butkevicziusa.
Z Butkevicziusem spotkał się wówczas również Komorowski. "Miałem z nim przyjemność rozmawiać m.in. o tym, co można zrobić, aby relacje polsko-litewskie nabrały nowego rozpędu, były jak najintensywniejsze, jak najlepsze" - powiedział prezydent.
Na spotkaniu z przedstawicielami mniejszości polskiej Komorowski podkreślał, że państwo polskie będzie ją nadal w mądry sposób wspierało. Jak ocenił, jest to najlepsza droga do budowania stosunków dobrego sąsiedztwa z Litwą. Podkreślił też, że „sukces wyborczy Polaków na Litwie, sukces przetrwania, sukces w postaci stworzenia tkanki życia społecznego, jest cząstką sukcesu polskiego”.
„Dzisiaj możemy z dumą i optymizmem patrzeć w przyszłość niepodległych bytów państwowych – polskiego i litewskiego. Musimy jednak zabiegać o to, aby nie oznaczało to uszczuplenia szans na normalne funkcjonowanie mniejszości polskiej w tym kraju, tak jak mniejszości litewskiej w Polsce i wszystkich innych mniejszości” – mówił Komorowski.
Podczas wizyty na Litwie prezydent Bronisław Komorowski zapalił znicz pod murem aresztu śledczego na Łukiszkach, gdzie przetrzymywano wielu znanych Polaków - uczestników powstań i żołnierzy AK. Wśród uwięzionych tam znajdowali się też członkowie rodziny prezydenta - m.in. jego ojciec, stryjowie i ciotka.