Kończą się targi Cło i Granica
Dziś kończy się w Warszawie VII Międzynarodowa Wystawa Wyposażenia dla Kontroli Celnej i Granicznej Cło i Granica, zorganizowana przez Biuro Reklamy z Warszawy. Bierze w niej udział 30 wystawców prezentujących m.in. specjalistyczny sprzęt informacyjny i telekomunikacyjny, sprzęt i usługi w dziedzinie budowy terminali odpraw celnych i techniki kontrolnej, odzież ochronną i zabezpieczenia ochrony osobistej funkcjonariuszy. Wystawa skierowana jest do urzędów celnych i straży granicznej oraz instytucji dbających o bezpieczeństwo publiczne. Towarzyszy jej duże zainteresowanie branży.
—- To jedyna impreza, która gromadzi wszystkich naszych klientów — wyjaśnia Maciej Baranowski, przedstawiciel Heimann Systems, producenta urządzeń m.in. do rentgenowskiej kontroli bagażu.
— Obserwujemy, że systematycznie wzrasta zapotrzebowanie na urządzenia do kontroli granicznej i celnej. Mamy więc rynek na nasze produkty — dodaje Adam Piliszczuk z firmy Polon-Alfa, producenta urządzeń do wykrywania źródeł promieniowania.
Wystawcy zauważają, że ataki terrorystyczne w Stanach Zjednoczonych nie wywołały paniki i lawinowego wzrostu zamówień na ich produkty. Podkreślają natomiast stały wzrost zamówień i oceniają go jako rynek z przyszłością. Istotny wpływ na jego rozwój ma konieczność uszczelniania granic oraz obawy przed możliwym transferowaniem przez Polskę odpadów radioaktywnych z byłych republik Związku Radzieckiego i odpadów z demontowanych elektrowni jądrowych z byłego NRD na wschód.