Na około dwie godziny przed pierwszym dzwonkiem na rynku kasowym, futures na indeks Dow Jones IA zniżkowały o 0,23 proc. Na szerszy wskaźnik S&P500 o 0,34 proc. Z kolei na technologiczny Nasdaq 100 o 0,37 proc.
Poniedziałkowe kalendarium danych makro przewiduje publikację trzech relatywnie istotnych wskaźników. Wszystkie ujrzą światło w pierwszej fazie sesji. Pierwszym będzie indeks Chicago PMI, obrazujący aktywność wytwórczą w tym regionie gospodarczym USA. Prognoza zakłada lekką poprawę w grudniu do 42,5 z 40,2 pkt w listopadzie. Oznaczać to jednak będzie utrzymujący się spadek koniunktury. Indeks ma spore znaczenie, gdyż posiada silną korelację (sięgającą nawet 90 proc), z opracowywanym przez Institute for Supply Management indeksem ISM dla całego amerykańskiego sektora produkcyjnego.
Drugi raport dotyczyć ma indeksu podpisanych umów kupna domów i w tym przypadku spodziewane jest spowolnienie do 0,8 proc.
Ostatnim odczytem będzie indeks przemysłowy oddziału Fed z Dallas. Tutaj natomiast projekcja zakłada niewielką poprawę do -0,4 proc.
Analitycy podkreślają, że pod koniec roku na parkietach odczuwa się trochę niepokoju, częściowo z powodu niepewności co do tego, jak może wyglądać obraz handlu międzynarodowego w 2025 r. Niektórzy traderzy rezygnują więc z ryzyka.
Tymczasem indeksy S&P 500 i Dow jak na razie w tym roku wzrosły odpowiednio o ponad 25 i 14 proc. i są na dobrej drodze do osiągnięcia najlepszego wyniku od trzech lat. Z kolei Nasdaq zyskał ponad 31 proc. i może pochwalić się najdłuższą kwartalną passa wzrostów od drugiego kwartału 2021 r.
W przedsesyjnym handlu na wartości tracą akcje Boeinga. To właśnie samolot wyprodukowany przez amerykańskiego giganta, a użytkowany przez niskobudżetowe linie Jeju Air, rozbił się wczoraj w Korei Południowej, doprowadzając do śmierci 179 osób. Kurs spada momentami o ponad 4 proc.
