Kopalnia Turów liczy na 280 mln zł

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 2000-01-11 00:00

Kopalnia Turów liczy na 280 mln zł

SKAZANI NA WSPÓŁPRACĘ: Nie liczę na konsolidację z Elektrownią Turów. Mam jednak nadzieję, że pozyskamy wspólnego inwestora. Kopalnia nie może bowiem funkcjonować bez elektrowni i odwrotnie. Jest to małżeństwo z rozsądku — ale na szczęście udane — mówi Stanisław Żuk, dyrektor Kopalni Węgla Brunatnego Turów. fot. ARC

Kopalnia Węgla Brunatnego Turów z Bogatyni najpóźniej do kwietnia będzie skomercjalizowana. Spółka prawdopodobnie trafi na GPW. Firma potrzebuje pieniędzy — musi przeprowadzić inwestycje warte co najmniej 280 mln zł.

Bogatyńska Kopalnia Węgla Brunatnego Turów uruchomiła wczoraj zwałowarkę taśmową. Inwestycja pochłonęła ponad 60 mln zł. Firma sfinansowała ją dzięki kredytom. Przedsiębiorstwo, dzięki pożyczce z NFOŚ, zbudowało też kosztem 7 mln zł oczyszczalnię ścieków.

Kopalnia kończy stawiać drugą oczyszczalnię. Inwestycja ta pochłonie około 15 mln zł.

Kopalnia chce kupić jeszcze dwie zwałowarki o podobnej wartości. Firma musi również zmodernizować trzy koparki. Unowocześnienie każdej z nich kosztuje około 20 mln zł.

Stanisław Żuk, dyrektor przedsiębiorstwa, uważa, że trzeba będzie także kupić dwie nowe koparki. Inwestycje w każdą z maszyn szacuje na 50-60 mln zł.

Szef kopalni Turów nie chciałby już jednak bardziej zadłużać firmy. Liczy on, że wydatki wesprze przyszły inwestor.

Komercjalizacyjny pakiet

Najpierw jednak kopalnia musi zostać skomercjalizowana. Zdaniem Stanisława Żuka, do przekształcenia w spółkę akcyjną powinno dojść najpóźniej w kwietniu. Firma złożyła już wniosek w resorcie skarbu i uzgodniła ze związkami zawodowymi pakiet socjalny.

— Ustaliliśmy, że przez 10 lat nie będzie w kopalni grupowych zwolnień. Jeśli jednak okaże się, że będziemy musieli redukować zatrudnienie, zapłacimy odszkodowanie. Jego wysokość będzie wielokrotnością średniej miesięcznej pensji liczonej jak za urlop wypoczynkowy, zależną od stażu pracy — mówi Stanisław Żuk.

Kopalnia Turów zatrudnia obecnie 5950 osób. Wcześniej w firmie pracowało 6,5 tys. osób. Zatrudnienie redukowano dzięki odejściom naturalnym i przechodzeniu pracowników do wydzielanych spółek.

Z węglem na GPW

Po komercjalizacji MSP poszuka dla kopalni inwestora. Jan Buczkowski, wiceminister resortu, już wcześniej deklarował, że kopalnia i Elektrownia Turów powinny mieć wspólnego inwestora. Obie firmy są związane umową na dostawy i odbiór węgla do 2035 roku. Obecnie 97 proc. wydobycia kopalni jest sprzedawane elektrowni. Rocznie bogatyńska firma dostarcza na rynek około 9 mln ton węgla. Jej roczna sprzedaż to średnio 800 mln zł. Obroty ze współpracy kopalni z elektrownią wynoszą około 600 mln zł. Roczny zysk netto osiąga 29 mln zł.

Na jednego partnera liczy Stanisław Żuk. Uważa on także, że kopalnia będzie sprywatyzowana poprzez wejście na giełdowy parkiet. Na razie nie wiadomo jednak, ile budżet zarobi dzięki upublicznieniu bogatyńskiej kopalni.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface