Dzisiejsze kazanie będzie inne niż zwykle. Zamiast opowiadać o budowie Wieży Babel opisanej w Księdze Rodzaju, udamy się w to miejsce sami. Załóżcie proszę gogle, które macie przed sobą — w taki sposób duchowni jeszcze nie rozpoczynają swoich kazań, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zaczęli.

W podwarszawskich Falentach trwa 22. Europejska Chrześcijańska Konferencja ds. Internetu (ECIC), w której uczestniczą chrześcijanie różnych wyznań z całej Europy — rzymskokatolicy, ewangelicy i prawosławni. Są to osoby zaangażowane w działalność kościelną w internecie — webmasterzy, duszpasterze internetowi, programiści i dziennikarze.
Ostatnia konferencja w szwedzkim Göteborgu poświęcona była emocjom w sieci. Tym razem głównym tematem jest rozszerzona rzeczywistość i miejsce teologii w debacie publicznej.
— Zdecydowaliśmy się podjąć temat rozszerzonej rzeczywistości, ponieważ dla wielu wierzących związanych z chrześcijaństwem taka technologia będzie już niedługo naturalnym środowiskiem działania, a na razie nie łączy się tego z wiarą i religią — tłumaczy Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska, rzecznik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, który jest organizatorem konferencji.
Rozszerzona rzeczywistość (ang. augmented reality — AR) i rzeczywistość wirtualna (ang. virtual reality — VR) to dwa bardzo gorące w ostatnich latach tematy w branży nowych technologii. Mają zrewolucjonizować różne gałęzie gospodarki — od przemysłu po handel i turystykę, ale przede wszystkim komunikację, co zauważył już kilka lat temu Mark Zuckerberg, twórca Facebooka, który za ponad 2 mld USD kupił Oculusa, producenta gogli rzeczywistości wirtualnej.
Zuckerberg jest wizjonerem i pragmatykiem, który już nie raz udowodnił, że ma pomysły na przyciągnięcie milionów. O plusach i minusach Facebooka można dyskutować, ale trudno zaprzeczyć, że zbudował globalną społeczność.
— Jednym z największych zagrożeń dla religii jest postępująca atomizacja społeczeństwa, więc posiadanie kolejnej platformy spotkań jest dla ludzi wierzących bezcenne — mówi Piotr Baczyński, twórca i prezes firmy Immersion, która tworzy projekty wykorzystujące technologie VR i AR, a jej klienci to m.in. HBO, T-Mobile i Bayer.
Jego zdaniem, Kościoły mogą wykorzystać technologie, żeby dotrzeć ze swoim przesłaniem i działalnością do nowych pokoleń wiernych. Innymi słowy, Biblia opowiedziana obrazem w goglach będzie autentycznym przekazem dla pokolenia iPhone’a.
— Edukacja jest jedną z głównych płaszczyzn, na których Kościoły mogą wykorzystać w swojej pracy rzeczywistość wirtualną. Użytkownik może znaleźć się wewnątrz jakiejś sytuacji, w tym historii biblijnej, przez co przekaz staje się dużo bardziej autentyczny. Rzeczywistość wirtualna jest pełna bardzo silnych impulsów pobudzających obszary mózgu, które nie są uruchamiane w tradycyjnym procesie nauczania — podkreśla Piotr Baczyński.
Innym polem działania jest komunikacja. Wiele parafii transmituje już nabożeństwa i msze w internecie, ale jest to dosyć prosty sposób komunikacji i raczej mało angażujący.
— Możemy przygotować wizualizację stworzoną przy użyciu wieloobiektywowych kamer, a obraz pozwoli użytkownikowi poczuć się, jakby był uczestnikiem wydarzenia i znajdował się w samym jego centrum. Takie zastosowanie otwiera możliwość uczestniczenia w wielkiej uroczystości religijnej osobom starszym czy niepełnosprawnym bez wychodzenia z domu — mówi Piotr Baczyński.
Za pomocą gogli wierni będą mogli obserwować wszystko wokół, mieć poczucie uczestniczenia w wydarzeniu. Rozszerzona rzeczywistość nie jest jeszcze powszechna, ale za kilka lat może być rewolucją.
Dla chrześcijan poszukiwanie nowych sposobów komunikowania swojej wiary było kluczową kwestią od początku. Najważniejszym zadaniem jest przecież niesienie Ewangelii w świat w sposób zrozumiały dla człowieka. Marcin Luter nie tylko mówił, że Biblia ma być tłumaczona na języki narodowe, ale także trafił ze swoimi tezami w czas rozwoju druku, co wzbudziło falę zmian. Internet jest maszyną drukarską XXI w.
— Wszyscy prelegenci są z Polski, a to znaczy, że mamy zaplecze intelektualne i techniczne, choć pełnych możliwości jeszcze nie odkryliśmy — podkreśla Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska. Jeden z wykładów brzmi: „Głosić wszystkim, wszędzie i na wszystkie sposoby”. Jeśli tak, to bez kompromisów, a zatem także przez gogle.