Koszty naciskają na usługi w Europie

Jakub Łaszkowski
opublikowano: 2023-10-05 11:42

Europejski sektor usług znajduje się w marazmie – nie jest to recesja, nie jest też ożywienie. Tak wynika z badań nastrojów firm PMI. Najważniejszym zjawiskiem jest narastanie presji kosztowej oraz coraz większy problem z zamówieniami ze strony przedsiębiorstw przemysłowych.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W ostatnim miesiącu wskaźnik PMI dla usług wzrósł w trzech z czterech najważniejszych gospodarkach kontynentu. Sytuacja pogorszyła się jedynie we Francji. Niski odczyt francuskiego PMI wynika z pesymizmu tamtejszych firm, wskaźnik oczekiwań znalazł się najniżej od trzech lat. W Hiszpanii i Włoszech wzrost był niewielki, a w Niemczech zaskakująco wysoki. Aktualny popyt na usługi w Niemczech jest relatywnie dobry, o czym świadczy możliwość podnoszenia cen przez firmy.

Za poprawę nastrojów odpowiada głównie szybsza realizacja zaległych zamówień. Firmy mają mniejsze opóźnienia, liczba bieżącej pracy jest wysoka. Jednocześnie rośnie zatrudnienie, co jest najbardziej pozytywnym sygnałem. Jest to przejaw zaufania do przyszłej koniunktury, nawet jeżeli firmy w pytaniach o przyszłość deklarują ostrożność. Ważniejsze jest jednak to, co faktycznie robią, a nie deklarują w ankietach.

Natomiast po stronie popytu przedsiębiorstwa zgłaszają wyraźne problemy. We wszystkich krajach spada liczba nowych zamówień na usługi, co sygnalizuje, iż istnieje mniejszy popyt ze strony innych firm i konsumentów. Objawia się tutaj spowolnienie dotykające przedsiębiorstwa przemysłowe. Są one w gorszej kondycji, toteż potrzebują mniej usług zewnętrznych do podtrzymywania działalności i rozwoju.

Problemem doskwierającym od kilku miesięcy w europejskim sektorze usług jest narastanie presji kosztowej. Wyzwaniem dla przedsiębiorstw jest wzrost kosztów pracy. Usługi są bardziej pracochłonne niż przemysł, dlatego wzrost aspiracji płacowych oddziałuje w większym stopniu na przedsiębiorstwa usługowe. Źródłem wzrostu oczekiwań płacowych jest chęć wyrównania realnych strat powstałych w wyniku inflacji oraz niskie na tle ostatnich lat poziomy bezrobocia. W następnych miesiącach utrzyma się presja kosztowa ze strony wynagrodzeń. Spowolnienie na rynku pracy postępuje w bardzo wolnym tempie, a chęć odrobienia sobie strat wynikających ze wzrostu cen nie przeminie. Dodatkowo po okresie grzewczym jeszcze mniej osób obawiać się będzie kryzysu energetycznego.

Drugie źródło presji kosztowej stanowią ceny paliwa, które szczególnie mocno obciążają sektor logistyczny. Źródłem wzrostu cen jest decyzja państw OPEC o ograniczeniu wydobycia. Nic nie zapowiada, aby w następnych miesiącach decyzja ta miała zostać zmieniona, dlatego również z tej strony nie ustąpi presja kosztowa.