KPTE Razem niepotrzebna jest rzesza agentów
Kluczem do sukcesu towarzystwa ma być pozyskanie do grona udziałowców największej centrali związkowej. Rozbudowana sieć agentów jest, zdaniem przedstawicieli firmy, zupełnie niepotrzebna.
Naturalnym promotorem tego towarzystwa są związki zawodowe OPZZ. Akcjonariusze zakładają, że z największej centrali związkowej zrzeszającej blisko 3 mln członków, ponad 1,2 mln osób weźmie udział w reformie. To właśnie oni mają być głównymi klientami KPTE. Natomiast KIG to furtka do przedsiębiorstw zrzeszonych w izbach gospodarczych, które zatrudniają około 2 mln osób. Udział OPZZ i KIG będzie się zwiększał w towarzystwie, na mocy wcześniejszych porozumień. Multico ma zapewnić zaplecze marketingowe i organizacyjne. Rolą holenderskiego TBIH jest natomiast zabezpieczenie odpowiedniego kapitału, oraz podzielenie się doświadczeniem w zarządzaniu aktywami i praktycznej organizacji towarzystwa emerytalnego.
— Nastawiamy się na dotarcie do określonych grup społecznych. Nie zamierzamy zatrudniać tysięcy agentów zajmujących się sprzedażą detaliczną — podkreśla Paweł Olbrych.
KPTE nie zamierza wydawać ogromnych pieniędzy na kampanię reklamową. Swoją promocję ograniczy do gazet, lokalnej prasy samorządowej i związkowej. Na bank depozytariusza towarzystwo wybrało Citibank.
Paweł Olbrych, prezes zarządu
Ma 34 lata. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 1989-90 był zatrudniony jako dyplomowany pracownik Służby Zagranicznej w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych przy MSZ. Od 1990 do 1996 r. pracował w Iveco Fiat w Turynie we Włoszech, w 1993 r. został dyrektorem biur i przedstawicielstw Fiata na Ukrainę, Białoruś i kraje Azji. Od 1996 do kwietnia 1998 był dyrektorem ds. marketingu i dystrybucji w Przymierzu (Alliance) Towarzystwie Funduszy Powierniczych. Od kwietnia do sierpnia 1998 r. był doradcą projektu, a później wiceprezesem zarządu TFI Banku Handlowego.