Prezydent Krakowa zdecydował się na rozmowy ze spółką Forte, która wygrała proces z miastem w sprawie zerwanej umowy dzierżawy motelu Krak. Firma planuje w tym miejscu inwestycje za 160 mln zł.
Władze Krakowa postanowiły porozumieć się ze spółką Forte w sprawie dzierżawy motelu Krak oraz 6-ha działki.
— Do takiej decyzji zmusił nas wyrok sądu. Rozsądek nakazuje podjęcie rozmów ze spółką Forte —mówi Witold Gadowski, rzecznik prezydenta Krakowa.
Sprawa dotyczy konfliktu, który toczy się od trzech lat. Władze Krakowa zerwały w 1999 r. umowę z Forte na dzierżawę motelu Krak oraz działki na okres 40 lat. Zarząd spółki wytoczył miastu proces, który ostatecznie wygrał przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie. Niedotrzymanie warunków umowy groziło odszkodowaniem wysokości 80 mln zł.
— Nie będziemy się upierać przy odszkodowaniu. Chcemy naprawienia umowy dzierżawy oraz zawieszenia sporu na czas prowadzenia rozmów — podkreśla Wacław Stechnij, prezes Forte.
Twierdzi, że trzy lata konfliktu z miastem zablokowały plany budowy dużego centrum hotelowo- -konferencyjnego.
— W Krakowie powstały już takie obiekty i nie ma sensu stawiać następnych — mówi szef Forte.
Spółka planuje zburzyć motel Krak i postawić w tym miejscu hotel klasy turystycznej z centrum rekreacyjno-handlowym. Koszt inwestycji wyniósłby około 160 mln zł.
Forte jest spółką powołaną do inwestowania na terenach należących do motelu Krak. Jej udziałowcami są osoby fizyczne: Teresa Bularz (50 proc.) i Wacław Stechnij (50 proc).