Przez ostatnie cztery lata PKO BP nie miał powodów do dumy ze swojej jedynej zagranicznej inwestycji — ukraińskiego Kredobanku. Od wybuchu kryzysu wpompował w niego kilkaset milinów złotych, żeby uratować go przed bankructwem, bo przytłoczony złymi kredytami niechybnie by upadł. PKO BP szacuje, że łączne koszty ukraińskiej eskapady wyniosły 1 mld zł. Inni popłynęli na inwestycjach na Wschodzie jeszcze bardziej, bo cała branża finansowa znalazła się pod wodą. Inwestorzy przejmowali miejscowe banki w szczycie hossy za 7,3 razy wartość księgowa.
PKO BP kupił Kredobank w 2004 r. za 54 mln USD, co stanowiło 2,1 razy book value. Na koniec pierwszego półrocza 2012 wartość jego kapitałów wyniosła 260 mln zł. Bank miał 13 mln zł straty (na koniec 2011 r. wynosiła ona 74 mln zł), ale po raz pierwszy od wielu kwartałów zwiększył sprzedaż kredytów (o 10,9 proc.). Po dwóch latach głębokiej restrukturyzacji zaczyna wracać do robienia biznesu.
— W tym roku osiągniemy zysk operacyjny. W przyszłym — zysk netto — deklaruje Marcin Kuksinowicz, wiceprezes Kredobanku.
Dwa segmenty…
Według nowej strategii, za dwa lata bank ma przynieść właścicielowi co najmniej 10-procentowy zwrot na kapitale, a wskaźnik ROE powinien wynieść 15 proc. (dzisiaj to zaledwie 2 proc.). Żeby osiągnąć te cele, Kredobank skoncentruje się na dwóch segmentach klientów: detalicznych oraz małych i średnich firmach o obrotach do 100 mln hrywien (10 mln EUR). Maksymalna wartość finansowania to 50 mln UAH kredytu inwestycyjnego i 25 mln UAH obrotowego.
— Chcemy uciec od dużych ekspozycji kredytowych, również jeśli chodzi o polskie firmy, których finansowanie z naszego punktu widzenia jest nieefektywne. Polska firma oczekuje korzystniejszej ceny, bo ma lepszy standing i zna PKO BP. Wolimy przeznaczyć te pieniądze na rynek samochodowy, gdzie marże są wyższe — wyjaśnia Marcin Kuksinowicz.
Kredobank wszedł w autokredyty w styczniu i osiągnął już trzecie miejsce w branży (pierwszy jest Idea Bank Leszka Czarneckiego). Obecnie przygotowuje się do rozpoczęciasprzedaży leasingu. Wykorzysta do tego spółkę Idea Kapitał zakupioną w marcu tego roku. Leasing dopiero startuje na Ukrainie. Jego wartość to 10 mld UAH (4 mld zł), ponad pięciokrotnie mniej niż w Polsce.
…i trzy rynki
Kredobank jest graczem regionalnym, najmocniejszym na zachodzie Ukrainy, gdzie zajmuje ósme miejsce (czwarte we Lwowie). Strategia kieruje go jeszcze na dwa rynki. Pierwszym jest kijowski, skąd pochodzi 55 proc. depozytów ludności ulokowanych w całej branży bankowej. Kredobank ma tutaj dziewięć placówek, a chce mieć dwadzieścia. Drugi rynek to trzy miasta wschodniej Ukrainy — Charków, Donieck i Dniepropietrowsk, gdzie bank zamierza pozyskiwać klientów firmowych, a przy okazji — detalicznych. Prowadzi tam obecnie siedem oddziałów, a chce mieć piętnaście. PKO BP jest zainteresowany rozwojem swojego biznesu na Ukrainie również poprzez przejęcia na zasadzie partnerstwa z większym bankiem lokalnym, z udziałem międzynarodowych instytucji finansowych, jak EBOR.
— Chcemy, by w akcjonariacie Kredobanku był i inny podmiot. Gdyby był ciekawy bank na Ukrainie, chętnie byśmy się z nim połączyli — mówi Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.
559 tys. Tylu klientów chce mieć w 2014 r. Kredobank. Obecnie 130 placówek banku obsługuje 383 tys. klientów. W tym czasie ma się również podwoić suma bilansowa (obecnie 1 mld zł) i udział w rynku (obecnie 0,4 proc.).