Są na świecie miejsca, których widok zapiera dech w piersiach i wpisuje się w pamięć na zawsze. Kilka z nich, niezależnie od tego, czy jesteś miłośnikiem wina, czy też jeszcze nie, nierozerwalnie jest z nim związanych. Ba! To właśnie jemu, a dokładniej rzecz biorąc — winnicom zawdzięczają niepowtarzalną krasę. Zgodzi się każdy, kto miał okazję podziwiać surowe tarasy Douro, miękkie wzgórza Langhe, kamienne „balkoniki” Lanzarotte… Dokładnie tak samo jest w dolinie Mozeli, której zakola i meandry upiększone są winnicami pełnymi kolorowych łupków. Uprawiana jest tam winorośl Rieslinga, króla odmian białych (a może i wszelakich?). Tutejsza specjalność w tutaj tylko znanych wcieleniach.

Uprawa heroiczna
Obszar nad rzekami Mozelą, Sarą i Ruwerą uchodzi za najstarszy region winiarski w Niemczech, pamiętający czasy Imperium Rzymskiego. Fakt ten potwierdzają liczne znaleziska, wśród których są także urządzenia do produkcji wina z tamtych czasów. By zrozumieć piękno tego regionu, wystarczy wyobrazić sobie, że praktycznie połowa winnic jest położona na stromych stokach lub tarasach o nachyleniu przekraczającym 30 stopni. Ponad pięć tysięcy winiarzy zamieszkałych w 125 gminach uprawia winorośl wzdłuż trzech rzek, na powierzchni ponad 8,8 tys. hektarów, czyli mniej więcej takiej, jak apelacja Chianti Classico. Na dodatek często muszą to robić w bardzo trudnych warunkach — nigdzie indziej na świecie nie ma większej liczby winnic położonych na tak stromych zboczach. To jedno z garstki miejsc, w których dominuje „uprawa heroiczna”, o której trudności łatwo się przekonać, patrząc, a jeszcze lepiej — biorąc udział w zbieraniu gron lub wykonywaniu innych prac. Zapomnijcie o traktorach i innym ciężkim sprzęcie! Lina do ręki, kosz na plecy i wspinasz się lub schodzisz w dół, w pół zgiętej pozycji, od krzewu do krzewu, stąpając po wilgotnym podłożu z luźnymi, pokruszonymi łupkami i kamieniami. Iście komfortowe i wzorcowo bezpieczne warunki pracy, nieprawdaż?
Splot okoliczności
Mozelscy winiarze są uznawani za specjalistów od Rieslinga. Bez cienia wątpliwości jest to uzasadnione stwierdzenie, jako że ten szczep uprawia się tu na ponad 5 tys. hektarów. Riesling to późno dojrzewająca odmiana biała, która w tym regionie odnalazła wręcz wymarzone warunki. Dzięki ulokowaniu na mapie i ukształtowaniu terenu należy on do najcieplejszych stref klimatycznych w Niemczech, a łupkowe podłoża winnic w ciągu dnia kumulują ciepło, by oddać je w nocy i w ten sposób wspomagać i chronić krzewy, których korzenie wnikają głęboko w podłoże, by dostarczyć roślinie wodę i sole mineralne. Dzięki takiemu splotowi okoliczności winiarze ze zbieranych ręcznie winogron mogą wytwarzać wina wyjątkowe, pełne elegancji, równowagi i mineralności, a jednocześnie naładowane siłą nut owocowych i wszelkich stopni słodyczy i wytrawności.
Jakość bez kompromisów
Sławę regionu Mozeli rozprzestrzeniły zarówno wina wytrawne, jak i szlachetne wina słodkie o niebywałej głębi smaku i koncentracji budowy, tworzone z późno lub bardzo późno zbieranych gron, także tych zamarzniętych lub pokrytych szlachetną pleśnią. Każdy znajdzie nad Mozelą coś dla siebie. To łatwe, bo jedynymi aspektami, którymi należy się kierować, są preferencje smakowe i zakładany budżet, którego dolny limit będzie nieco wyższy niż w wielu innych regionach. W zamian wino gwarantuje bezkompromisowe trzymanie jakości. W końcu każdemu z winiarzy żal byłoby zepsuć rezultat swojej tak ciężkiej pracy. Tak po prostu. &
1 Reichsgraf Von Kesselstatt Scharzhofberger Riesling Kabinett
urok, elegancja, szablon
2 Peter & Peter Zeller Riesling
klasyka, powab, bezpretensjonalność
3 Egon Müller Scharzhofberger Kabinett
król wśród mozelskich królów
