Bezrobocie wciąż utrzymuje się na niskim poziomie, rosną natomiast koszty zatrudnienia. Skutkuje to problemami kadrowymi w wielu firmach. Przedsiębiorcy starają się jednak sobie z nimi radzić. Według najnowszego Wskaźnika Pracy Dorywczej, przygotowanego przez agencję Tikrow, nawet 60 proc. właścicieli firm planuje w tym kwartale wesprzeć kadrę pracownikami dorywczymi. To o 8 p.p. więcej w porównaniu z poprzednią edycją badania. Z kolei 21 proc. zamierza zwiększyć zatrudnienie personelu wykonującego proste czynności. W poprzedniej edycji badania taki plan miało 18 proc. firm. O 11 proc. względem I kwartału tego roku wzrosła liczba przedsiębiorców, którzy nie przewidują zmiany liczby pracowników dorywczych (30 proc. wskazań). Tylko 9 proc. właścicieli firm zamierzy zmniejszyć ich zatrudnienie.
Firmy chcą ciąć koszty
Największe zapotrzebowanie na pracowników dorywczych jest w produkcji. W tym segmencie aż 66 proc. firm zgłasza braki kadrowe. Duże jest też w logistyce - 62 proc. przedsiębiorstw z tej branży wyraża chęć pozyskania takich osób. W handlu z kolei co druga firma zamierza skorzystać z elastycznego modelu zatrudnienia.
Skąd to zainteresowanie pracownikami dorywczymi? Coraz silniejszym argumentem są rosnące koszty zatrudnienia. Na taką odpowiedź wskazało 44 proc. respondentów. To o 11 p.p. więcej niż w poprzedniej edycji badania. Z kolei po 35 proc. przedsiębiorców wskazało na trudności z pozyskaniem osób wykonujących proste czynności oraz sezonowy wzrost zamówień. Kto najczęściej decyduje się na rekrutację pracowników dorywczych?
– Z takiego rozwiązania korzystają głównie większe firmy zatrudniające kilkadziesiąt lub kilkaset pracowników. Aż 80 proc. średnich firm, 65 proc. małych i 63 proc. dużych deklaruje zatrudnienie pracowników dorywczych w II kwartale. W przypadku przedsiębiorstw zatrudniających do dziewięciu pracowników tylko co czwarte planuje sięgnąć po dodatkowe osoby. Stąd Wskaźnik Pracy Dorywczej na II kwartał br. bez mikro podmiotów wynosi aż 70 proc. - tylu przedstawicieli przedsiębiorstw od 10 pracowników wzwyż deklaruje chęć zatrudnienia pracownika dorywczego w badanym okresie – podkreśla Krzysztof Trębski, członek zarządu Tikrow.
Czy znajdą się chętni
Zapotrzebowanie przedsiębiorców może się jednak zderzyć z trudnościami w znalezieniu pracowników. W tej edycji badania jedynie 17 proc. Polaków wyraziło chęć skorzystania z takiej formy zatrudnienia (w poprzedniej 22 proc.), a 26 proc. jeszcze nie podjęło w tym temacie decyzji (o 6 p.p. więcej niż w zimowej edycji wskaźnika).
– Analizując konsumencką część Wskaźnika Pracy Dorywczej na II kwartał mamy dla przedsiębiorców złą oraz dobrą informację. Statystycznie zmniejszyło się zainteresowanie dorabianiem, biorąc pod uwagę odpowiedzi wszystkich respondentów. Jednak jest pewna grupa Polaków, którzy pokochali pracę dorywczą – to studenci. Niemal co drugi planuje od kwietnia do czerwca rozglądać się za dodatkowym zajęciem. Dla nich taka opcja to doskonała możliwość połączenia pracy z nauką i jeszcze pozostawienia przestrzeni na czas wolny. Dodatkowo, 44 proc. z nich wskazuje, że motywacją do podejmowania pracy dorywczej jest dla nich chęć poznania różnych branż i stanowisk w firmach – wskazuje Krzysztof Trębski.