Kujawiak chce oddać słodownię
Kujawiak Browary Bydgoskie zamierzają sprzedać jeden ze swoich zakładów. Firma poszukuje też inwestora zainteresowanego przejęciem słodowni. Spółka potrzebuje pieniędzy na modernizację linii produkcyjnych.
W przyszłym roku Kujawiak Browary Bydgoskie zamierzają przeznaczyć na inwestycje związane z modernizacją około 5 mln zł.
— Chcemy kupić cztery tankofermentatory i zmodernizować kotłownię. Rozważamy montaż używanej linii do puszkowania piwa — mówi Władysław Łukasik, prezes Browarów Bydgoskich.
Inwestycje firma zamierza sfinansować z tegorocznego zysku oraz kredytami bankowymi. Poważnym zastrzykiem kapitałowym może być sprzedaż jednego z dwóch browarów zlokalizowanych w Bydgoszczy. Na powierzchni 0,6 ha mieszczą się: zakład, w którym nie produkuje się już piwa, a jedynie rozlewa je do kegów, oraz m.in. budynek mieszkalny.
Słodowa oferta
Największą tegoroczną inwestycją Browarów Bydgoskich było uruchomienie za 16 mln zł butelkowej linii rozlewniczej. Jej wydajność sięga 36 tys. butelek na godzinę.
Oprócz bydgoskich zakładów produkcyjnych w skład Kujawiaka wchodzi browar w Grudziądzu z rozlewnią oraz słodownia w Fordonie. Jej moce produkcyjne wykorzystywane są w 60-80 proc.
— Produkcja słodu nie jest na tyle rentowna, aby ryzykować jej modernizację — wyjaśnia prezes Łukasik.
Lokalny mocarz
Browary Bydgoskie mają pozycję lidera w rejonie kujawsko-pomorskim, gdzie opanowały ponad 50 proc. rynku. Po 11 miesiącach bydgoski producent sprzedał 440,5 tys. hektolitrów piwa. Moce produkcyjne firmy sięgają 500 tys. hektolitrów piwa rocznie. Właścicielem BB jest spółka pracownicza, która w czerwcu przejęła od Skarbu Państwa prawa własności do majątku przedsiębiorstwa. W ubiegłym roku firma zarobiła brutto 6,7 mln zł przy sprzedaży rzędu 110 mln zł.