Kulczyk znów spogląda w kierunku Ojczyzny

KSA
opublikowano: 2010-03-24 11:44

Najzamożniejszy Polak Jan Kulczyk wyszedł z kryzysu obronną ręką. Opływa w gotówkę podczas gdy niektórzy jego koledzy miliarderzy w Europie Środkowej borykają się z problemami finansowymi - zauważa Financial Times (FT).

Brytyjski dziennik zwrócił uwagę na ubiegłoroczne posunięcia biznesowe Jana Kulczyka. Chwali go za transakcję zamiany wartych około 1,1 mld USD akcji Kompanii Piwowarskiej na papiery SABMiller, którego kurs wzrósł następnie o ponad 50 proc.

"To był optymalny moment na tę transakcję - mówi Jan Kulczyk, rozparty - jak piszą dziennikarze FT - na białej, pluszowej kanapie zdobionej złotą nitką w swoim ogromnym biurze w londyńskiej snobistycznej dzielnicy Mayfair."

Biznesmen wykazał się też doskonałym timingiem pozbywając się m.in. akcji PKN Orlen zanim kryzys dotknął wycena akcji na GPW. Z kolei niemiecki program pomocowy dla branży motoryzacyjnej sprawił, że 2009 był dobry dla jego handlującej autami firmy Kulczyk Tradex. FT przypomina również kontrakt Autostrady Wielkopolskiej i wycofanie się Jana Kulczyka z niewielkim, ale zyskiem, z nieruchomościowej inwestycji w Dubaju.

"Kulczyk próbuje triumfalnego powrotu na ojczysty rynek. Chce - wraz z Tamoilem - kupić udział w Grupie Lotos. Gdyby wygrał z konkurentami z Rosji i Chin, oznaczałoby to zadziwiający powrót do łask rządu. Podczas rządów PiS osobą Jana Kulczyka posługiwano się jako przykładem niezdrowych relacji między biznesem a polityką - czytamy w FT."

Oznaką powrotu na ojczyste ziemie jest też decyzja o wprowadzeniu na GPW spółki wydobywczej Jana Kulczyka Kulczyk Oil Ventures.