W czwartek rano największa kryptowaluta drożeje o 0,8 proc. do 98763,08 USD. Wcześniej jej kurs dochodził nawet do rekordowych 99299 USD. Kurs bitcoina pokonał psychologiczny opór na poziomie 90 tys. USD zaledwie w środę. John LaForge, szef strategii realnych aktywów w Wells Fargo Investment Institute podkreśla, że ustanawianie nowych rekordów zawsze przyciąga nowy kapitał.
- Jest jak ze złotem w latach 70. XX wieku, kiedy trwało poszukiwanie maksimum ceny. Nie wiadomo jak wysoko może dojść – powiedział Reutersowi.
Bitcoin drożeje w związku z nadzieją inwestorów, że Donald Trump, zwycięzca listopadowych wyborów prezydenckich w USA, zrealizuje obietnicę uczynienia z USA „bitcoinowej stolicy świata”. W czwartek impulsem wzrostowym dla notowań bitcoina oraz innych kryptowalut była również wiadomość o rezygnacji ze stanowiska szefa amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) Gary’ego Genslera. Inwestorzy czekają na powołanie na to stanowisko przez Trumpa kogoś sprzyjającego rynkowi cyfrowych aktywów. Popyt na bitcoina napędza również szybki wzrost jego kursu od wyborów 5 listopada, przyciągający „spóźnionych” inwestorów. Wartość bitcoina wzrosła przez 17 dni o 40 proc.
- Jest niesłabnący popyt na rynku – powiedział Reutersowi Joe McCann, szef i założyciel Asymmetric, funduszu hedgingowego inwestującego w aktywa krypto. – 100 tys. USD jest przesądzone – stwierdził.
Bitcoin drożeje o 135 proc. w tym roku.