Akcje jedynej niemieckiej spółki na warszawskiej giełdzie, bmp AG, poszły w górę w trakcie wczorajszej sesji nawet o ponad 23 proc., do 9,99 zł. Ostatecznie na zamknięciu za akcję funduszu venture capital płacono 9,01 zł. Impulsem do podbicia wartości niezbyt popularnych walorów wśród polskich graczy była rekomendacja niemieckiej firmy inwestycyjnej performaxx Research, która pozytywnie ocenia perspektywy rozwoju funduszu. Raport przyszedł na odsiecz kursowi bmp AG w samą porę. Do niedawna walory firmy testowały tegoroczne minima (7,23 zł) i zachowywały się fatalnie na tle rosnącego rynku.
Analitycy performaxx Research utrzymali swoje dotychczasowe zalecenie dla walorów funduszu „spekulacyjnie kupuj”. Jednocześnie ocenili oni wartość godziwą akcji funduszu pomiędzy 2,94 euro (11,20 zł) a 5,09 euro (19,39 zł). Przed wydaniem zalecenia akcje bmp AG na warszawskiej giełdzie kosztowały 8,10 zł. Specjaliści podkreślają bardzo dobre tegoroczne wyniki spółki. Upublicznienie spółek YOC oraz bankier.pl było bardzo udane. Kolejne inwestycje, przede wszystkim w firmę nugg. ad, oferującą usługi marketingowe w internecie, są w ocenie performaxx Re- search bardzo perspektywiczne. Bmp AG miał po trzech kwartałach przychody 9,7 mln EUR. Zysk netto wyniósł 2,95 mln EUR i był 537 proc. wyższy niż rok wcześniej. Specjaliści wskazują bardzo dynamiczny wzrost sektorów, w których działa firma. Sektor venture capital, w którym spółka ma mocną pozycję, rozwija się w tym roku w tempie 30 proc. Doradztwo przy zarządzaniu portfelami (klientem spółki jest fundusz Konig & Cie.), według analityków performaxx Research, również ma przyszłość.
Bmp AG przypomniał o sobie na początku listopada. Dobre wyniki finansowe inwestorzy nagrodzili bardzo wysokim wzrostem kursu. Niestety, jednorazowym, tak jak wszystkie poprzednie próby wzrostu kursu. Dobre informacje nie były w stanie do tej pory wyrwać bmp z bessy. Tak będzie i tym razem, jeśli spółka nie zdecyduje się na aktywniejszą promocję swoich dokonań wśród inwestorów po obu stronach Odry. Problemem może być jednak fakt, że gracze na GPW najwyraźniej unikają inwestycji w zagraniczne fundusze venture capital. Zapomnieli już nawet o próbie wejścia na GPW szwajcarskiego 5e Holdings, któremu nie pomogła nawet rynkowa hossa. Firma zarządzająca tzw. funduszem funduszy nie zdecydowała się na przeprowadzenie zapowiadanej na połowę bieżącego roku oferty publicznej. Za to bardzo dobrze na giełdzie radzi sobie polski fundusz venture capital — MCI Management. Wartość jego akcji wzrosła już w tym roku o blisko 210 proc. Co ciekawe — w jego portfelu jest kilka spółek internetowych, w które zainwestował też bmp AG.