W czwartek po sesji CD Projekt w mediach społecznościowych poinformował, że w ubiegłym roku sprzedał ponad 5 mln szt. dodatku do „Cyberpunka 2077”, czyli „Phantom Liberty”, który miał premię pod koniec września.
Przypomnijmy, że analitycy ankietowani przez Bloomberga przed premierą oczekiwali, że sprzedaż dodatku w 2023 r. będzie na poziomie 3-4,5 mln sztuk. Pod koniec listopada producent gier informował, że sprzedał 4,3 mln egzemplarzy.
Dane sprzedażowe nie zostały pozytywnie przyjęte przez inwestorów. Po otwarciu sesji kurs tracił nawet 3,7 proc. W trakcie dnia nastroje jednak się uspokoiły i zakończył dzień 1 proc. zniżką.
Kacper Koproń, analityk Trigon DM, ocenia wyniki sprzedażowe „Phantom Liberty” jako neutralne.
– W ostatnim czasie rynek spodziewał się, że może to być około 5 mln szt., więc nie widzę fundamentalnego uzasadnienia dla spadku kursu. Może to być kwestia związana z przepływami globalnego kapitału i negatywnego dziś nastawienia do dużych spółek – mówi analityk.
Nie wyklucza, że czynnikiem, który mógłby mocniej w tym roku wpłynąć na kurs CD Projektu, jest start kampanii marketingowej kolejnej gry. Nie spodziewa się jej jednak wcześniej niż w drugim półroczu.
– Przypomnę, że cel z programu motywacyjnego na lata 2023-26 to 2 mld zł zysku. Najpóźniej w 2026 r. powinna więc być premiera nowej gry wiedźmińskiej. Więcej informacji z tym związanych będzie jednak w 2025 r. i wówczas inwestorzy będą bardziej rozgrywać CD Projekt – mówi Kacper Koproń.