Kurs Celonu czeka na impuls

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2022-05-26 18:51

Producent leków robi postępy w pracach badawczych, ale jego kurs dołuje. W niepewnym otoczeniu biotechy mają pod górkę

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • na jakim etapie są prace badawcze Celon Pharmy,
  • jakie wyniki miala spółka w pierwszym kwartale,
  • jak zachowuje się jej kurs,
  • jak analitycy tłumaczą przyczyny spadku i gdzie widzą szanse dla spółki
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ostatni rok na giełdzie nie był dobry dla Celon Pharmy. Kapitalizacja spółki, zajmującej się produkcją leków generycznych, a jednocześnie szukającej nowych leków, tylko od początku tego roku spadła o połowę i wynosi obecnie ok. 860 mln zł. To najmniej od debiutu na GPW w 2016 r.

Tymczasem Celon ma na kontach prawie 180 mln zł gotówki, regularnie notuje zyski ze sprzedaży generyków, zapowiedział dywidendę, a jego portoflio projektów innowacyjnych jest najszersze wśród giełdowych biotechów: ma pięć projektów w badaniach klinicznych, w tym dwa w drugiej fazie.

Najbardziej zaawansowany z nich to Falkieri, czyli potencjalny nowy lek na depresję. Pod koniec kwietnia spółka złożyła w amerykańskiej FDA wnioski w sprawie rozpoczęcia badania klinicznego w USA w tzw. procedurze Investigational New Drug (IND), a także o przyznanie lekowi statusu terapii przełomowej, co mogłoby przyspieszyć badawczą ścieżkę. 23 maja FDA zgodziła się na pierwszą z tych rzeczy. Skoro z badaniami idzie nieźle, to dlaczego na giełdzie jest źle?

- Obecne otoczenie ogólnie nie sprzyja spółkom biotechnologicznym, nie tylko Celonowi. To pochodna ich modelu działalności: badania w krótkim okresie generują tylko koszty, a pozytywne przepływy pieniężne mogą pojawić się dopiero w przyszłości, jeśli projekt się powiedzie. Konieczne jest pozyskiwanie pieniędzy z rynku na realizację kolejnych faz badań, a średni ważony koszt kapitału wzrósł i oczekiwana premia za ryzyko jest wysoka. By wycena giełdowa spółki biotechnologicznej wzrosła, konieczne jest przejście do kolejnej fazy badań klinicznych - a Celon przechodzi raczej wolniej niż szybciej. Nie znaczy to, że ze spółki płyną same złe informacje: akceptacja IND od FDA w sprawie Falkieri to ważny krok, uzyskanie statusu terapii przełomowej byłoby bardzo pozytywne. Wyceny polskich biotechów mogą być wsparte pozytywną informacją w którejś ze spółek np. o sprzedaży praw do projektu lekowego, obniżeniem kosztu pieniądza, inwestycjami funduszy czy podmiotów branżowych - mówi Sylwia Jaśkiewicz, analityczka DM BOŚ.

W pierwszym kwartale Celon miał 41,9 mln zł przychodów (spadek o 4 proc.), notując przy tym 0,6 mln zł EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację), podczas gdy rok wcześniej było to 4,6 mln zł. W obu przypadkach to mniej od oczekiwań analityków, ankietowanych przez PAP.

Przedstawiciele spółki tłumaczyli, że spadek przychodów to zdarzenie jednorazowe, Wynikał ze zmniejszenia dostaw na rynki eksportowe, bo produkcję przynoszącego największe przychody generycznego leku na astmę czasowo ograniczono, by na tej samej linii wyprodukować testowe partie Falkieri.

Choć Celon Pharma największe nadzieje wiąże z projektami innowacyjnymi, w biznesie sporą rolę będą nadal odgrywały leki generyczne, czyli identyczne z produktami, których ochrona patentowa wygasła. W ostatnich miesiącach przedstawiciele resortu zdrowia i innych instytucji państwowych sygnalizowali, że w ramach dotacyjnej puli z nowej perspektywy unijnej większy nacisk zostanie położony na wsparcie produkcji generyków, które „tu i teraz” poprawiają bezpieczeństwo lekowe.

- Będziemy wprowadzali na rynek kolejne leki generyczne. W tym roku do oferty powinny wejść dwa, podobne tempo chcemy utrzymać w kolejnych latach – mówi Jacek Glinka, wiceprezes Celon Pharmy.