Rynki finansowe już uwzględniły fakt, że Rezerwa Federalna w tym roku najprawdopodobniej nie podwyższy stóp, a wspomniane wystąpienie nie mogło wpłynąć na oczekiwania związane z możliwością takiego ruchu w I kwartale 2016 r. Tutaj ważniejsze będą dane makro, które poznamy już dzisiaj (to wrześniowa sprzedaż detaliczna).
W kolejnych dniach kluczowe będą też odczyty inflacji CPI oraz dynamiki produkcji przemysłowej. Ogromne znaczenie będzie mieć też dalszy rozwój wypadków w Chinach — dane z wtorkowego poranka wskazujące na spory spadek importu we wrześniu automatycznie podniosły poziom globalnej awersji do ryzyka, co znalazło też swoje przełożenie na zachowanie się złotego. Kurs euro wrócił do około 4,24 zł, a dolar pokonał poziom 3,72 zł.
Jeżeli kurs EUR/USD w kolejnych dniach odwróci trend wzrostowy za sprawą lepszych danych z USA, to nie poprawi to nastrojów wokół naszej waluty. Analogicznie, stabilizacja sytuacji w Chinach podgrzewana oczekiwaniami co do prezentacji pięcioletniego planu gospodarczego podczas posiedzenia Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin, zaplanowanego na 26-29 października, raczej nie będzie ograniczać prawdopodobieństwa potencjalnej podwyżki stóp w USA w najbliższych miesiącach.
Reasumując, raczej trudno będzie liczyć na wyraźniejsze umocnienie się złotego w najbliższych tygodniach, który w ostatnim czasie i tak zachowywał się nieco gorzej od pozostałych walut regionu przez obawy co do zmiany w polityce gospodarczej i fiskalnej po wyborach parlamentarnych, które odbędą się 25 października.