Zgodnie z prognozami, notowania euro przez cały tydzień zwyżkowały. W czwartek osiągnęły najwyższy poziom od ponad trzech miesięcy, zbliżywszy się do poziomu 0,90 USD. W tym czasie kurs dolara wobec franka szwajcarskiego spadł do najniższego w tym roku poziomu — poniżej 1,6300. Pod silną presją wzrostową znalazł się również jen japoński. Za dolara płacono już tylko 128,10 jena.
Warto zauważyć, że euro okazało się odporne na negatywne sygnały docierające z europejskiej gospodarki: m.in. spadek indeksu IFO i groźbę strajków w Niemczech. Na wartości euro nie zaważył również sukces skrajnej prawicy w wyborach prezydenckich we Francji. Główny barometr gospodarczy Niemiec — wskaźnik Ifo — wbrew oczekiwaniom spadł do poziomu 90,5 pkt. Część ekonomistów niepokoi się o tempo ożywienia, inni przewidują, że w obliczu tych danych ECB w najbliższym czasie nie zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych. Instytut badający ten wskaźnik twierdzi, że to tylko przejściowy spadek, który nie wpłynie na ożywienie gospodarki niemieckiej.
Amerykańskiej walucie nie pomogły nawet dane o dynamice PKB Stanów Zjednoczonych, które przekroczyły oczekiwania analityków. W pierwszym kwartale PKB wzrósł 0 5,8 proc. To najlepszy wynik od czwartego kwartału 1999 r. Inwestorzy mimo wszystko zakładają, że w drugim półroczu wzrost gospodarczy spadnie w znaczący sposób, a narastający deficyt handlowy i spadek inwestycji zagranicznych doprowadzić mogą do głębokiej deprecjacji dolara.
Przewidujemy, że dotychczasowy trend będzie kontynuowany. Zalecamy więc kupno EUR/USD po każdym spadku do lokalnych minimów i trzymanie długich pozycji w euro. Dobrym poziomem na otwarcie długich pozycji na euro jest strefa 0,8930 – 0,8960. Oceniamy, że kurs EUR/USD może osiągnąć poziom 0,9090.
W Polsce dolar też nie jest w cenie. Kurs amerykańskiej waluty spadł w piątek poniżej 4,00 zł z 4,0350 na początku tygodnia. Kluczowy wpływ na notowania złotego miała decyzja RPP o obniżce stóp procentowych, choć wielkich zmian na rynku walutowym nie było. Zarówno przed decyzją, jak i po jej ogłoszeniu dolar wyceniany był na 4,03 zł. Dopiero redukcja stóp w czeskim banku centralnym doprowadziła do aprecjacji złotego. Kurs USD/PLN przetestował poziom 4,0080 względem dolara — najwyższy od stycznia.
Ważnym poziomem wsparcia dla USD/PLN będzie 3,9600. W związku z publikacją danych o deficycie obrotów bieżących oczekujemy korekty kursu USD/PLN do poziomu 4,0200/4,0250, co radzimy wykorzystać do sprzedaży walut. Poziom EUR/PLN w okolicy 3,62 i powyżej sugerujemy wykorzystać do sprzedaży euro.