Podstawą dla przyszłych wzrostów są coraz większe obawy inwestorów
spotęgowane niepokojącymi informacjami na temat stanu europejskich banków
komercyjnych. Kryzys również rozprawia się z mniejszymi azjatyckimi
gospodarkami, które odnotowują silne spadki PKB (m.in. Singapur, Tajladnia),
dlatego popyt na złoto, które jest zamiennikiem słabnących tamtejszych
walut krajowych, utrzymuje się na wysokim poziomie. Również spekulacyjny popyt
inwestorów jest wyraźny. Największy fundusz specjalizujący się
w
inwestycjach w złoto - SPDR Gold Trust nabył już ponad tysiąc ton żółtego metalu
i tym samym przewyższył wielkość rezerw tego surowca Szwajcarskiego Banku
Centralnego.
Niemniej, aby złoto pozostało powyżej 1000 USD za uncję konieczne jest dalsze i długotrwałe osłabienie amerykańskiego dolara. Nadal jest on uznawany za najlepszą z najgorszych walut na świecie, jednak narastające obawy związane z finansami publicznymi Stanów Zjednoczonych pogarszają perspektywy jego notowań.
Michał Poła, analityk New World Alternative Investments