Prezydent Aleksander Kwaśniewski uważa, że Jan Kulczyk po spotkaniu z Władimirem Ałganowem w Wiedniu "zachował się obywatelsko". Prezydent powiedział też w piątek w Sejmie dziennikarzom, że "nie ma żadnych wątpliwości co do uczciwości" b. ministra skarbu Wiesława Kaczmarka.
Zdaniem Kwaśniewskiego, fakt, że Kulczyk o spotkaniu, do którego doszło 18 lipca 2003 r. w Wiedniu z Ałganowem, poinformował premiera, a ten skierował go do szefa wywiadu, "jest z punktu widzenia państwa polskiego dobrą wiadomością".
Prezydent dodał, że dzięki "działaniom urzędowych służb" po raz kolejny okazało się, że "pan Ałganow kłamał".
Kwaśniewski powiedział też, że "właściwe użycie służb" po informacji o spotkaniu Kulczyka z Ałganowem spowodowało, że "nie ma żadnych wątpliwości co do uczciwości pana Kaczmarka" (b. ministra skarbu).
O spotkaniu Ałganowa i Kulczyka informowały w ostatnim czasie media. Dowodem mają być dwie notatki. Pierwsza, napisana przez ówczesnego szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego, dotyczy informacji przekazanych mu 31 lipca 2003 roku przez Kulczyka na temat spotkania z Ałganowem. W rozmowie z poznańskim biznesmenem Ałganow miał wyrażać pretensje, że Rafineria Gdańska nie została sprzedana Rosjanom i powiedział Kulczykowi, że Kaczmarek i były prezes spółki Nafta Polska Maciej Gierej wzięli za to 5 mln dol.
O istnieniu drugiej notatki, dotyczącej spotkania Kulczyk-Ałganow, poinformowała w środę TVN. Sporządził ją oficer wywiadu. Według niej, Kulczyk miał w niej zapewniać Ałganowa, że operacja przejęcia Rafinerii Gdańskiej przez rosyjski Łukoil jest pod kontrolą. Miał też powoływać się przy tym na swoje wpływy w Pałacu Prezydenckim i poparcie Aleksandra Kwaśniewskiego.