Kwaśniewski: nie odejdę z Burismy, Miller mi zazdrości

PAP, ONO, TOKFM
opublikowano: 2014-05-16 09:51

Aleksander Kwaśniewski nie zamierza zrezygnować z zasiadania w radzie dyrektorów działającej na Ukrainie cypryjskiej firmy gazowej Burisma Holdings, której właścicielem jest Mykoła Złoczewski - biznesmen związany z ekipą byłego prezydenta Wiktora Janukowycza.

Aleksander Kwaśniewski, fot. Małgorzata Pstrągowska
Aleksander Kwaśniewski, fot. Małgorzata Pstrągowska
None
None

"Nie zamierzam się wycofywać z firmy ukraińskiej" - oświadczył Kwaśniewski, który był w piątek gościem porannego programu w TVN24, gdzie odpowiadał na pytania dotyczące jego pracy dla ukraińskiego oligarchy i byłego ministra w ekipie Janukowycza.

Były prezydent podkreślił, że "ani nie sprawdzał, ani nie lustrował swojego pracodawcy, bo nie ma do tego instrumentów". Przyznał natomiast, że sprawdzał Burisma Holdings i przed podjęciem pracy zapoznał się z dokumentacją audytową autorstwa zewnętrznej, brytyjskiej firmy, z których wynikało, że spółka gazowa jest dobrze i zgodnie z prawem zarządzana. Dodał też, że jego zdaniem, właściciel firmy jest osobą o poglądach proeuropejskich.

TVN24 pytał też byłego prezydenta o to, czy zgodnie z apelami SLD pokaże swoje oświadczenie majątkowe.

„Nie zrobię tego, bo zgodnie z prawem nie mam takiego obowiązku. U nas można by było mówić bardziej otwarcie o zarobkach, gdyby Polska nie była krajem zawistników, na których czele stoi SLD” - odparł Kwaśniewski

Odpowiedział też twierdząco na pytania, czy uważa, że Leszek Miller zazdrości mu zarobków. –

„Wszystkie oświadczenia majątkowe są wykorzystywane przeciwko osobom, które je składają, a nie, żeby pokazać, że mamy za granicą człowieka kompetentnego. Tacy ludzie jak ja czy Wałęsa jesteśmy towarem eksportowym, zarabiamy pieniądze niemal wyłącznie za granicą, a podatki płacimy w Polsce”- powiedział były prezydent.

Były prezydent jednocześnie mówił, że wobec "gróźb" prezydenta Rosji Władimira Putina o przerwaniu dostaw gazu do Europy do czasu zapłacenia zobowiązań gazowych przez Ukrainę, wsparcie dla tej ukraińskiej firmy zajmującej się poszukiwaniem i wydobyciem gazu, w tym gazu łupkowego, "jest kwestią strategiczną".

"Amerykanie to rozumieją. W tej firmie pracuje kilkudziesięciu ekspertów amerykańskich, którzy pomagają w poszukiwaniach. Bo im więcej gazu Ukraina będzie miała własnego, tym ryzyko sankcji czy działań ze strony Rosji będzie się zmniejszało" - mówił Kwaśniewski.


Burisma należy do Mykoły Złoczewskiego, który był ministrem energetyki, gdy prezydentem był Janukowycz. Wspólnie z polskim politykiem - według mediów - dla spółki pracuje też syn wiceprezydenta USA Joe Bidena - Hunter.