Po pierwsze rocznicowo, bo oto niebawem minie 101 lat od wybuchu pierwszej wojny światowej. Rok 1914 to koniec i początek, prawdziwy wstęp do krwawego XX wieku. Warto więc sięgnąć po „1914. Rok końca świata” P. Hama (Prószyński i S-ka) i zastanowić się, jak to się stało, że nie żyjemy dziś w La Belle Époque. Z niemal powieściopisarskim zacięciem autor opisuje historię świata stojącego na krawędzi przepaści, który za chwilę (zgodnie z gomułkowskim powiedzeniem) miał uczynić ogromny krok naprzód.
O początku końca pisze także, choć w zupełnie innej formie L. Winder w wydanym po raz pierwszy w 1937 i w tym samym roku w Austrii zakazanym, „Następcy tronu” (Wydawnictwo Literackie). W tej literackiej opowieści o ostatnich latach życia Franciszka Ferdynanda na dworze (a właściwie obok niego) stetryczałego Franciszka Józefa, kryje się więcej niż ziarno prawdy historycznej.
Rok 2015 to także rok rocznic związanych z końcem drugiej wojny światowej. Ciekawą propozycję ma dla czytelników Wydawnictwo Znak, bo oto uznany brytyjski historyk A. Beevor opowiada o trzech miastach w obliczu zakończenia wojny – Stalingradzie („Stalingrad”), Berlinie („Berlin 1945. Upadek”) oraz Paryżu („Paryż wyzwolony”, razem z A. Cooperem). Czym różniły się losy miast zdobywanych i wyzwalanych, jak reagowali na koniec działań wojennych mieszkańcy i jak zachowywali się ci, którzy obwieszczali nowiny? Odpowiedzi warto poszukać już teraz.
Warto także wybrać się do Ameryki, ale nie tej, którą znamy dziś, i przeczytać „Imperium księżyca w pełni” S.C. Gwynne (Wydawnictwo Czarne). To bowiem porywający opis trudnych dziejów plemienia Komanczów, najeźdźców, łupieżców, ale także ludzi jedynych w swoim rodzaju. Dodatkową zachętą niech będzie to, że autor dotarł do nieznanych informacji na temat życia słynnej Cynthii Ann Parker, porwanej przez Indian, która nigdy nie chciała wrócić do świata białego człowieka.
A może zatem podróż do Indii? Może zainteresuje czytelnika książka N. Cliffa, „Ostatnia krucjata. Niezwykłe i pełne przygód wyprawy Vasco da Gamy do Indii” (W.A.B.). Pod koniec XV wieku najdłuższa morska wyprawa w historii rozstrzygała los trzech kontynentów i muzułmańskiej dominacji gospodarczej na Wschodzie. Z kim walczył da Gama i jego towarzysze? Z muzułmanami, naturą, a może własnymi słabościami?
Na koniec z zupełnie innej beczki. Bellona proponuje czytelnikom książkę M. Spychalskiego „Warszawa architekta. Plany przyszłego marszałka”. Mało kto wie o pozapolitycznej działalności powojennego prezydenta Warszawy i działacza PZPR i marszałka Polski, a przecież w latach trzydziestych był czynnym architektem. Z książki wyłania się obraz życia codziennego mieszkańców Warszawy i osobistych przemyśleń Spychalskiego.
Słowem – dobrej literatury historycznej porcja niebagatelna, wystarczy nie tylko na kwiecień.