Łączenie Polf: czego chce MSP?
Posłowie przerwali posiedzenie Komisji Skarbu w sprawie konsolidacji Polf. Po sprzecznych informacjach z MSP żądają wyjaśnień.
Wczorajsze posiedzenie sejmowej Komisji Skarbu, która miała zająć się programem konsolidacji przemysłu farmaceutycznego, zostało zerwane. Posłowie nie chcieli omawiać dokumentu przedstawionego w środę przez Ministerstwo Skarbu Państwa. Zakłada połączenie Polf: Pabianice, Tarchomin i Warszawa. Ale chyba nie tylko.
— Zaledwie dzień wcześniej na posiedzeniu Komisji Gospodarki, MSP przedstawiło inną informację niż dziś. Zasadnicza różnica dotyczy kwestii włączenia do konsolidacji spółki Ciech Polfa. W dokumencie z wtorku potraktowano to obligatoryjnie, dziś jest mowa tylko o możliwości takiego posunięcia. Te rozbieżności mogą świadczyć o braku spójnego projektu resortu — uważa Wiesław Walendziak (PiS), szef sejmowej Komisji Skarbu.
Pod pierwszym dokumentem podpisał się wiceminister skarbu Józef Woźniakowski, pod zmodyfikowanym — wiceminister Andrzej Szarawarski, ale oba datowane są na wrzesień. Oczekiwany na posiedzeniu minister Szarawarski nie zjawił się.
— W tej sytuacji tylko minister Piotr Czyżewski może zdecydować, które opracowanie ma być traktowane jako dokument rządowy. Oczekujemy też więcej informacji o ekonomicznej stronie konsolidacji — mówi szef komisji.
Na to pytanie, które wzbudza największe emocje u wszystkich związanych z tematem, chętnie odpowiada Piotr Majchrzak, znajomy syna premiera Leszka Millera, dawny współpracownik Grzegorza Wieczerzaka, a od dwóch miesięcy wiceprezes Ciech Polfy.
— Ciech eksportuje więcej gotowych leków niż trzy Polfy łącznie. Jednak ze względu na różne układy szefowie Polf Tarchomin i Warszawa nie chcą Ciech Polfy w konsolidacji, chociaż na ich usamodzielnianiu się tracą obie strony — przekonuje Piotr Majchrzak.
© ℗