Liberty Direct (LD), trzeci pod względem wielkości gracz na rynku ubezpieczeń direct, rozpoczyna sprzedaż ubezpieczeń mieszkaniowych.
— Ten sektor jest jeszcze mało rozwinięty, ma kilkunastoprocentową dynamikę wzrostu składki oraz wysoką rentowność portfela. Dodatkowo będzie zwiększał się razem z zamożnością gospodarstw, coraz większym udziałem hipotecznej formy własności nieruchomości oraz rosnącym kredytowaniem budownictwa mieszkaniowego — mówi Rafał Karski, dyrektor sprzedaży i marketingu LD.
Polisy mieszkaniowe to drugi pod względem wielkości sektor dobrowolnych ubezpieczeń majątkowych. W 2009 r. Polacy wydali na nie około 1,65 mld zł, ale niemal w całości składka przeszła przez ręce agentów — LD szacuje, że directowcy zebrali jedynie 40 mln zł. Tymczasem z komunikacji samo Liberty zebrało w 2009 r. 87,4 mln zł, a łączna wartość polis sprzedanych z pominięciem agenta wynosiła blisko 700 mln zł. Mimo że tort skromny, chętnych na niego wielu — polisy mieszkaniowe w systemie direct sprzedają m.in. Link4 i Generali.
— Wciąż największy udział w portfelu mają polisy komunikacyjne, które stanowią 70 proc., mieszkaniowe 20 proc., a turystyczne — 10 proc. I to się nie zmieni przez 2-3 lata. Ale sprzedaż ubezpieczeń mieszkaniowych szybko rośnie i ze wzrostem świadomości klientów będzie rosła — mówi Michał Kolasa, dyrektor departamentu sprzedaży bezpośredniej w Generali.
Prawdopodobnie LD nie zatrzyma się na mieszkaniówce.
— Będziemy przyglądać się kolejnym segmentom rynku i analizować ich potencjał — zapowiada Rafał Karski.
Od roku LD współpracuje z bankiem ING, który sprzedaje polisy komunikacyjne. Ubezpieczyciel chciałby rozszerzyć współpracę.
— Ofertę ubezpieczeń mieszkaniowych udostępnimy we wszystkich kanałach sprzedaży. Pierwszym krokiem będzie propozycja współpracy z ING — mówi Rafał Karski.
