LEKTURY
Spokojna starość
Powstające obecnie Powszechne Towarzystwa Emerytalne (PTE) stwarzają duży rynek dla firm, które zajmą się w przyszłym roku ich promocją. Stanowią jednak również nie lada gratkę dla producentów systemów informatycznych. Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi (UNFE) dopiero w ubiegłym tygodniu przyznał sześć zezwoleń na utworzenie powszechnych towarzystw emerytalnych, jednak proces wyboru odpowiednich systemów informatycznych trwa już od kilku miesięcy, a ich zakup staje się coraz bardziej pilną sprawą. Od 1 marca 1999 r. zaczną one zawierać pierwsze umowy ze swoimi przyszłymi członkami.
Od września 1999 r. kilkunastomilionowa rzesza Polaków będzie podzielona między działające na rynku firmy. Liczba członków każdego z funduszy, których ma być 15-20, szacowana jest na kilkaset tys. osób. Z tego też względu zakupione przez PTE, systemy powinny sprostać nasileniu działań związanych z wprowadzaniem danych o klientach i otwieraniem ich rachunków. Są to więc systemy porównywalne z tymi, które użytkują banki. Zdaniem przedstawicieli PTE, tworzonego przez Nationale-Nederlanden wspólnie z Bankiem Śląskim SA, jeśli z początkiem marca przyszłego roku, za pomocą systemów tych mają być zawierane umowy, a jednocześnie księgowane napływające od kwietnia 1999 r. pierwsze składki, to już w styczniu powinny być przeprowadzone testy aplikacji.
„ComputerWorld”, nr 40/98
Im dalej od trasy, tym gorzej
Państwowa Inspekcja Handlowa, przy współudziale pracowników Obwodowych Urzędów Miar w zakresie odmierzania paliw i legalizacji odmierzaczy, przeprowadziła na terenie 20 województw kontrolę rzetelności i prawidłowości obsługi klientów w stacjach paliw. Skontrolowano 114 stacji, z czego 95 prywatnych, 10 — CPN, stacje BP, Statoil, Petrochemia Płock oraz GS Samopomoc Chłopska i Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych, a także PPKS. Stacje zlokalizowane przy drogach lokalnych i w miastach siedzibach gmin znacznie ustępowały zakresem oferowanych usług motoryzacyjnych i handlowo-gastronomicznych nowoczesnym stacjom CPN-u, koncernów naftowych i prywatnych, wybudowanych w ostatnich latach na terenie miast wojewódzkich i przy drogach krajowych (...). Oprócz nieprawidłowości przy sprzedaży paliw (co piąty odmierzacz oszukiwał, a stan techniczny kwalifikował do wycofania 23 proc.) stwierdzono również, że w sklepach i barach oferowano produkty przeterminowane (45 proc. badanych sklepów), a także sprzedawano towary z importu bez stosownych oznaczeń w języku polskim.
„Życie Handlowe”, nr 50/ 98