LEKTURY
Rekordowy dochód Intela
W trzecim kwartale tego roku Intel osiągnął rekordowy dochód wysokości 6,7 mld USD, wyższy o 9 proc. od dochodu w zeszłym roku w takim samym okresie (6,2 mld USD). Mimo wzrostu dochodów osiągnięty zysk — 1,6 mld USD — był taki sam jak w zeszłym roku.
Wzrost dochodu Intel zawdzięcza wprowadzeniu na rynek nowych produktów, przede wszystkim procesorów Celeron ze zintegrowaną pamięcią cache, Pentium II Xeon z zegarem 450 MHz oraz Pentium II 300 MHz do komputerów przenośnych.
Mimo poprawy wyników kontynuowany jest proces obniżania kosztów produkcji. Zatrudnienie zredukowano już o 2000 osób, do końca tego roku ma być zwolnionych jeszcze 1000 pracowników.
„PC Kurier”, nr 23/ 98
Książki przyszłości
Do niedawna sądzono, że komputer nie zastąpi książki. Przyjdzie nam jednak zweryfikować tę opinię. Ku przerażeniu bibliofilów informatycy są już bardzo blisko skonstruowania elektronicznej książki. Pierwsze takie publikacje pojawią się w Ameryce już pod koniec tego roku.
E-books — bo tak nazwano to urządzenie za oceanem — ma postać małego, wyspecjalizowanego notebooka. Użytkownik może sobie ściągnąć z Internetu dowolny tekst i zapisać w swojej książce matce. Dzięki dotykowemu ekranowi czytelnik może przewracać wirtualne kartki. Na razie na ekranie pojawia się czarny tekst na zielonym tle, ale informatycy zapowiadają, że w kolejnych wersjach ekran będzie biały. Do urządzenia dołączony jest pisak, za pomocą którego można sporządzać notatki na marginesie książki. Bateryjne zasilanie wystarcza na 20 godzin czytania.
„Enter”, nr 11/98
Wirusy polimorficzne
W pierwszych latach zarazy wykrywanie wirusów było względnie proste. Każdy wirus miał swój charakterystyczny ciąg bajtów, czyli sygnaturę, wystarczyło przejrzeć pliki pod kątem obecności w nich sygnatur znanych wirusów. Sytuacja zmieniła się za sprawą Bułgara o pseudonimie Dark Avenger, który opracował metodę pozwalającą tworzyć wirusy samomutujące się.
Tak zwane wirusy polimorficzne nie mają stałej sygnatury, ponieważ ich kod zmienia się wraz z każdą infekcją. Nawet kontrola antywirusowa plików przed zainstalowaniem ich w komputerze nie zawsze zdaje egzamin.
Bardzo często unieszkodliwienie takiego wirusa jest więc niemożliwe i jedyne, co pozostaje, to pogodzić się z utratą danych i przeprowadzić głębokie formatowanie dysku.
„Chip”, nr 11/98