LEKTURY
Kodeks internetowy
Internet tworzy społeczeństwo nowego wymiaru — społeczeństwo wirtualne. Funkcjonuje ono w świecie bez granic i regulacji prawnych, w którym — co najważniejsze — większość obywateli jest (i czuje się) anonimowa. Ten stan stwarza idealne warunki do rozwoju niczym nie zmąconej demokracji oraz poczucia wolności i bezkarności. Ale po 50 latach od uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, gwarantującej m.in. możliwość swobodnego wyrażania poglądów, nie wszystkim owa wolność odpowiada.
Dowodzą tego wydarzenia w Chinach i Singapurze. Także kraje z imponującymi tradycjami demokracji, takie jak USA czy państwa wspólnej Europy, w celu powstrzymania ekspansji rasizmu i pornografii rozważają możliwość ograniczenia swobodnej wymiany informacji w Internecie. Za wprowadzeniem pewnych form kontroli informacji w sieci opowiada się ponad 90 proc. jej twórców i użytkowników. Takie próby już są podejmowane. Pół roku temu turecki nastolatek powędrował do więzienia za krytykowanie w Internecie policji. Także w Malezji trzech młodych ludzi, oskarżonych o „niepoprawne” wykorzystanie sieci, pożegnało się z wolnością. Władze Kanady rozważają objęcie Internetu istniejącym już zakazem upowszechniania nienawistnych wypowiedzi.
„Wprost“
Stawka na CAD-GIS
Minorowe nastroje dostawców masowych produktów informatycznych (drukarek, PC i pakietów prostego oprogramowania) pozostają w opozycji do rynkowych sukcesów dostawców oprogramowania CAD, CAM i GIS. Świadczy to z jednej strony o ożywieniu przemysłu, z drugiej — o zapotrzebowaniu na wysoko kwalifikowaną myśl techniczną.
O optymizmie wśród dostawców rozwiązań CAD-GIS może świadczyć wiele faktów. Należy do nich m.in. stale rosnąca liczba partnerów głównych międzynarodowych dostawców narzędzi programowania inżynierskiego, wreszcie posuwająca się naprzód specjalizacja producentów aplikacji inżynierskich. W ciągu ostatnich trzech lat wzrosła z 300 do ponad 600 liczba aplikacji i narzędzi stosowanych w praktyce inżynierskiej. Dzieje się tak mimo ujawnionego w drugiej połowie 1998 r. kryzysu w gospodarkach krajów Europy Środkowej, wywołanego kryzysem gospodarki rosyjskiej, na przekór niewielkiej dynamice rozwoju rynku informatyki zaobserwowanej w ub. roku w Czechach, na Słowacji i Węgrzech. Nawet jeśli kryzysy owe zaznaczą swój rys na koniunkturze w Polsce, to powinien to być wpływ znacznie płytszy niż w mniejszych krajach regionu. Potencjał naszego przemysłu jest bowiem wystarczającą siłą napędową, która powinna utrzymać przyspieszenie odnotowane w ub. roku w rozwoju narzędzi CAD-GIS.
„Teleinfo“