Lepper oczekuje informacji na temat nowego prezesa PZU

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2006-06-12 16:19

Wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper oczekuje, że premier Kazimierz Marcinkiewicz przedstawi okoliczności powołania na prezesa PZU Jaromira Netzla.

Wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper oczekuje, że premier Kazimierz Marcinkiewicz przedstawi okoliczności powołania na prezesa PZU Jaromira Netzla.

W ostatnich dniach dwa dzienniki poinformowały o domniemanym udziale Netzla w aferze gospodarczej. äJeżeli jest to faktem, to jest to po prostu niedobrzeö ľ oświadczył Lepper na poniedziałkowej konferencji prasowej w Katowicach.

äJutro mamy posiedzenie rządu i myślę, że pan premier nam wszystkim przedstawi tę sprawę, jaka ona naprawdę jestö ľ dodał wicepremier.

Dodał, że nie zna nowego szefa PZU. Zna natomiast relacje prasowe na jego temat. Jeżeli są one prawdziwe ľ zastrzegł Lepper ľ to äjako koalicjant dziwi sięö, że taka osoba mogła zostać wybrana na takie stanowisko.

Oświadczył, że kandydaci Samoobrony na sekretarzy stanu, podsekretarzy stanu, prezesów agencji "muszą przejść przez bardzo gęste sito, a ich życiorysy są dokładnie sprawdzane".

Jak poinformował w poniedziałek rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz, premier Marcinkiewicz poprosi ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego o wyjaśnienia w związku z powołaniem Netzla na prezesa PZU.

O powołanym w ubiegłym tygodniu szefie PZU napisał sobotni "Dziennik" i poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Według "Dziennika", w 2001 r. Netzel został zwolniony z kierowniczego stanowiska w banku PKO BP ze względu na konflikt interesów - był wówczas także prokurentem firmy Drob Kartel, która była wierzycielem PKO BP.

Zarówno "Dziennik", jak i "Rzeczpospolita" podały, że firma Drob Kartel była podejrzana o to, że posłużyła do prania brudnych pieniędzy.

Według informacji "Dziennika", prokuratura sformułowała w tej sprawie akt oskarżenia, ale nie objął on Netzla.

"Rzeczpospolita" informuje natomiast, że Netzel nie był ani podejrzanym, ani nawet świadkiem w śledztwie; cytuje jednak prokuratora krajowego Janusza Kaczmarka, który powiedział: "To prawda, że pan Netzel nie został przesłuchany. To niedopatrzenie albo niedoróbka prokuratury".

Jak powiedział rzecznik rządu, w związku z tymi doniesieniami "Rzeczpospolitej", premier poprosi również o informacje prokuratora generalnego.

Według "Rz", działalność Drob Kartelu zakończyła się bankructwem - firma miała długi w wysokości ponad 21 mln zł.