Na listę trafiają przede wszystkim mieszkania i domy, w których wcześniej zagościła tragiczna śmierć, zwłaszcza domy samobójców i miejsca morderstw. Okazuje się, że klienci, którzy kupili takie mieszkanie i potem dowiadywali się, co wcześniej tam się działo - zwracają je i żądają odszkodowań od agencji nieruchomości.

- Chcemy uprzedzać takie sytuacje - wyjaśnia w rozmowie z serwisem Market Watch Xu Donghua z agencji HomeLink.
Listę agencja zaczęła tworzyć w listopadzie ubiegłego roku i w ciągu minionych 8 miesięcy zapełniła się ona 900 adresami feralnych nieruchomości. Większość z nich została odkryta przez samych agentów, którzy m.in. przeglądali doniesienia medialne o miejscach morderstw a potem porównywali z nieruchomościami zgłaszanymi do sprzedaży.
HomeLink to niejedyna agencja nieruchomości w Pekinie, która tworzy podobną bazę. Broker o nazwie I Love My Home również gromadzi takie dane, by - jak mówią jego przedstawiciele - "zminimalizować ryzyko transakcyjne".