Litewska jaskółka Orlenu

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2013-09-05 00:00

Algirdas Butkevicius, premier Litwy, łaskawszym okiem patrzy na pomysł budowy rurociągu Kłajpeda — Możejki

To nie przełom ani odwilż, ale o jaskółce można mówić. Algirdas Butkevicius, premier Litwy, cytowany przez dziennik „Verslo Zinios”, ogłosił kilka dni temu, że nie wyklucza zezwolenia Orlen Lietuva, czyli spółce zależnej PKN Orlen, na zbudowanie rurociągu do Kłajpedy z rafinerii w Możejkach. Ale w zamian za inwestycje w rozwój rafinerii.

JEST ROZWIĄZANIE:
 PKN Orlen, którym zarządza Jacek Krawiec, ma na Litwie problemy logistyczne, które rurociąg Kłajpeda — Możejki może rozwiązać. [FOT. WM]
JEST ROZWIĄZANIE: PKN Orlen, którym zarządza Jacek Krawiec, ma na Litwie problemy logistyczne, które rurociąg Kłajpeda — Możejki może rozwiązać. [FOT. WM]
None
None

Powrót do normalności

„Według zarządu Orlen Lietuva, rozwój rafinerii jest możliwy, jeśli uda się zbudować rurociąg z Możejek do Kłajpedy. Wówczas spółka byłaby gotowa zainwestować w nowe instalacje i moce przerobowe. Myślę więc, że nie można zabronić spółce inwestowania i redukowania kosztów działalności, bo w istocie to kwestia zmniejszenia kosztów” — przyznał Algirdas Butkevicius.

PKN Orlen nie skomentował tej wypowiedzi. Z pomysłem budowy rurociągu, łączącego port w Kłajpedzie z rafinerią Orlen Lietuva, polski koncern występuje już od lat. Obniżyłoby to koszty transportu produktów przewożonych obecnie koleją. Klimat polityczny dotychczas jednak nie sprzyjał. Poprzedni rząd Litwy odrzucił te plany, argumentując, że doprowadziłoby to do zmniejszenia przychodów Kolei Litewskich. Obecny skłania się ku współpracy. Kilka tygodni temu powołał grupę roboczą, która do 1 października ma przeanalizować problemy logistyczne rafinerii.

Problemy rafineria ma, i to od samego początku. Orlen przejął ją w 2006 r. i jeszcze w tym samym roku rosyjski Transnieft zawiesił dostawy ropy, powołując się na awarię ropociągu Przyjaźń. Surowiec do dziś jeździ koleją i statkami. W 2008 r. okoniem stanął również rząd litewski — Koleje Litewskie rozebrały tory z Możejek do łotewskiego miasta Renge. Do dziś Orlen wozi wyroby okrężną drogą, co podwyższa koszty. PKN Orlen nawet poważnie rozważał wyjście z inwestycji. Rafineria to największa firma na Litwie, największy pracodawca i największy płatnik podatków. Ponadto ma ostatnio lepszą passę finansową. W 2011 r. miała 2,8 mln USD straty, a w 2012 r. — 88 mln USD dochodu, przed odliczeniem podatków.

Prawo serii

Ewentualna poprawa klimatu biznesowego dla Orlenu na Litwie oznaczałaby, że koncern będzie wkrótce cieszył się komfortem działania na wszystkich swoich rynkach zagranicznych. W Czechach jest przełom, bo jeszcze w zeszłym roku konflikt na linii Orlen — czeski rząd był w apogeum.

Zarzucano mu brak inwestycji i otwarcie mówiono o planach renacjonalizacji sprzedanych mu spółek. Unipetrol, spółka zależna Orlenu, skarżył się natomiast na narzucane mu przez państwowe podmioty wysokie koszty przesyłu oraz na szarą strefę. Odwilż zaczęła się w czerwcu, kiedy rządy w Czechach przejął nowy premier, Jiri Rusnok, zaufany prezydenta Milosza Zemana. Orlen i Unipetrol przyznawały, że czuć lepszy klimat i są widoki choćby na wprowadzenie przepisów ograniczających szarą strefę. Unipetrol ogłosił program inwestycyjny na 19 mld CZK

(3,2 mld zł), a krótko potem zawarł kontrakt z Rosnieftem — trzyletnią umowę na dostawę ropy. Wcześniej kupował surowiec w transakcjach spotowych, co czeski rząd uznawał za zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Dalszych przełomów na razie nie będzie, bo idą wybory.

— Sondaże wskazują, że październikowe wybory wygra socjaldemokratyczna CSSD. Raczej nie będzie w stanie samodzielnie stworzyć rządu. Naturalni kandydaci to partia komunistyczna oraz „zemanowcy”, czyli partia prezydenta Milosza Zemana. Temat kandydatów na ministra przemysłu i handlu czy przyszłości sektora petrochemicznego jest na razie nieobecny — mówi Jakub Groszkowski, ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich.

W Niemczech interesy Orlenu nie były nigdy tak zagrożone, jak w Czechach czy na Litwie. Koncern prowadzi tam sieć 570 stacji Star i planuje ekspansję. Szef Orlen Deutschland deklarował ostatnio, że szuka kandydatów do przejęcia, szczególnie w Bawarii, celując w niezależne stacje. To zgodne ze strategią Orlenu, która zakłada zwiększanie udziału sieci w rynkach macierzystych (Polska, Czechy, Niemcy, Litwa) o 3 pkt proc. i wyższe zyski ze sprzedaży pozapaliwowej. W ciągu najbliższych lat łączne nakłady na rozwój mają wynieść 1,7 mld zł.