LOT: prezesa nie ma, kandydatów ubywa

Mira Wszelaka
opublikowano: 2007-02-13 00:00

Na placu boju o stanowisko szefa LOT pozostał tylko jeden mocny kandydat — p. o. prezesa Tomasz Dembski. Dziś kolejna runda.

Na placu boju o stanowisko szefa LOT pozostał tylko jeden mocny kandydat — p. o. prezesa Tomasz Dembski. Dziś kolejna runda.

Podczas dziesięciu dramatycznych godzin wczorajszych obrad rady nadzorczej PLL LOT nie udało się uzgodnić wspólnego kandydata na prezesa spółki. Zmęczeni przedstawiciele akcjonariuszy narodowego przewoźnika zdecydowali o wznowieniu posiedzenia dziś w południe. Determinacji nie brakuje, bo jutro wygasa trzymiesięczny mandat, jaki otrzymał do kierowania LOT Tomasz Dembski, p. o. prezesa. Jest on także uczestnikiem konkursu, cieszącym się poparciem skarbu państwa.

Do wczoraj w zmaganiach o to stanowisko uczestniczył Jarosław Lazurko, faworyt rady pracowników, który nie budził zastrzeżeń przedstawicieli syndyka. Po zamieszaniu związanym z ewentualnym brakiem poparcia ze strony resortu skarbu Jarosław Lazurko wycofał się z konkursu, jednak w ostatniej chwili do niego powrócił jako czarny koń, który mógłby pogodzić zwaśnione strony. Tak się jednak nie stało.

— Pan Lazurko nie uczestniczy już w konkursie — informuje Tomasz Kopoczyński, przedstawiciel syndyka w radzie nadzorczej.

Przypomnijmy, że rada miała wybierać z czterech kandydatów: Marka Mazura, Daniela Chodaka, Andrzeja Kompy i Tomasza Dembskiego. Do tego grona w ostatniej chwili dołączył też Jarosław Lazurko. Teraz jedynym mocnym kandydatem pozostaje Tomasz Dembski. Jeżeli to właśnie on zostanie wybrany na prezesa LOT, będzie to prawdziwy cios dla przedstawicieli pracowników, którzy weszli z nim w otwarty spór. Jego efekty to m.in. złożenie wniosku do prokuratury o bezprawne zajęcie sprzętu komputerowego. Załodze, która posiada 8 proc. akcji spółki, nie podoba się także plan restrukturyzacji firmy, jaką zakłada kandydat skarbu państwa.

Skarb ma 67 proc. akcji LOT, syndyk 25 proc, a pracownicy 8 proc. LOT jest bez prezesa od 14 listopada.